Aż cztery mecze musiał odczekać na swoją szansę Lukas Klemenz. Obrońca sprowadzony latem do Jagiellonii Białystok z GKS-u Katowice otrzymał okazję debiutu w żółto-czerwonych barwach w niedzielnym starciu ligowym z Wisłą Kraków. - Początki były nerwowe - nie krył po meczu.
- Pierwsze podania miałem nieudane. Na szczęście wraz z upływem czasu było lepiej. Dużo pomagał mi też Ivan Runje. Nawet jeżeli popełniałem jakiś błąd, to mnie asekurował - dodał 22-latek.
Były młodzieżowy reprezentant Polski może być zadowolony ze swojego pierwszego występu w Jadze. Drużyna odniosła bowiem zwycięstwo i nie straciła bramki. - Samo spotkanie nie było dla mnie łatwe. W sparingach grałem bowiem mniej od innych. Dołączyłem w trakcie przygotowań. Ale uważam, że poszło mi całkiem nieźle - ocenił.
Nowy stoper białostoczan nie ukrywał, że zdaje sobie sprawę z hierarchii w zespole, gdzie na razie podstawową parę na środku tworzą wspomniany Runje i Nemanja Mitrović. - Ale będę walczył o jedenastkę - zapowiedział.
ZOBACZ WIDEO Drony kluczowe przy wyprawie Andrzeja Bargiela na K2. Dostarczyły leki i zapomnianą kamerę