Mimo kiepskiego sezonu w FC Barcelona, Andre Gomes mógł liczyć na wiele ciekawych ofert. Początkowo pomocnik znalazł się na celowniku Tottenhamu, Arsenalu oraz West Hamu. Jego transfer rozważali Juventus i Inter, a teraz do gry wszedł Everton.
Portugalczyk występuje w Katalonii od lipca 2016 roku. Nie było to pasmo sukcesów. Szybko został okrzyknięty jednym z najgorszych transferów w historii Barcy. Notorycznie spowalniał grę i nie nadążał za akcjami kolegów. Jego zakup kosztował klub 40 milionów euro, a letnie oferty były dwa razy niższe. Mimo to mistrz Hiszpanii jest zdecydowany, aby pozbyć się pomocnika.
Gomes najprawdopodobniej trafi do Evertonu. Razem z nim powędruje Yerry Mina, który występował w Katalonii tylko kilka miesięcy. Zawiódł na całej linii, jednak rosły stoper pokazał się z dobrej strony na mundialu w Rosji. Dzięki temu mógł przebierać w ofertach, a o jego transfer walczył choćby Manchester United.
- Dwójka piłkarzy Barcelony dołączy do Lucasa Digne'a w Evertonie. Kolumbijczyk miałby przenieść się na Goodison Park na zasadzie transferu definitywnego, a Gomes w ramach wypożyczenia - donosi "Mundo Deportivo". Według tego źródła, przechodzą obecnie testy medyczne w szpitalu w Barcelonie.
Przypomnijmy, iż w Barcelonie doszło latem do małej rewolucji. Do klubu trafili Malcom (41 mln euro), Clement Lenglet (35,9 mln), Arturo Vidal (18-19 mln) oraz Arthur Melo (31 mln). Z drużyny odeszli natomiast: Paulinho, Andres Iniesta, Aleix Vidal, Lucas Digne czy Gerard Deuloeu.
ZOBACZ WIDEO Show Sergio Aguero. Tarcza Wspólnoty dla Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]