Francuz ma spore problemy z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie Manchesteru United. Oprócz tego jego relacje z menedżerem Jose Mourinho są bardzo napięte.
Oliwy do ognia dolała sytuacja z przełomu lipca i sierpnia. 22-latek dostał zgodę od Portugalczyka na opuszczenie zgrupowania w USA, żeby uczestniczyć przy narodzinach dziecka. - W tej sytuacji nikt nie ma prawa go zatrzymywać, jeśli to dla niego tak ważne - skomentował Mourinho.
Powrót Anthony'ego Martial do treningów przeciągał się jednak w nieskończoność. Nie kwapił się, aby szybko dołączyć do kolegów, dlatego został ukarany grzywną 180 tysięcy funtów. - Mój mały Swan ma się dobrze, mamie było nieco trudniej, ale teraz jest lepiej. Przepraszam, ale rodzina jest dla mnie najważniejsza - bronił się napastnik.
Wszystko wskazuje na to, że drogi Martiala z Manchesterem się rozejdą. Zainteresowani snajperem byli wcześniej Tottenham czy Bayern Monachium, a teraz do gry wszedł AC Milan. Jeszcze w czerwcu przedstawiciele Czerwonych Diabłów wycenili wartość swojego zawodnika na 75 milionów funtów. Jest to zaporowa kwota, której Milan z pewnością nie zapłaci.
Francuz w Manchesterze United rozegrał 136 meczów, w których strzelił 36 bramek i zaliczył 26 asyst. Wcześniej był zawodnikiem AS Monaco i Olympique Lyon. Dwa lata temu Czerwone Diabły zapłaciły za niego 60 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO Michał Krupiński o udanej wyprawie Andrzeja Bargiela: Inspiracja dla milionów Polaków