O tym, że Luka Modrić może mieć już dość występów w Realu Madryt i chętnie poszukałby nowych wyzwań, pisze się i mówi od dłuższego czasu. Chorwat na Santiago Bernabeu występuje do sześciu lat, w tym czasie aż czterokrotnie wygrywał z Królewskimi Ligę Mistrzów, raz sięgnął po tytuł mistrza Hiszpanii i dorzucił do tego kilka innych, mniej istotnych tytułów.
Po mundialu, na którym Modrić wraz z kolegami wywalczył srebrny medal wicemistrzostw świata, pojawiła się informacja o możliwej przeprowadzce pomocnika z Santiago Bernabeu do Interu Mediolan. Włosi mieli być ponoć zdeterminowani, by Chorwata wyciągnąć z madryckiego klubu, sam zawodnik również nie miał nic przeciwko. Weto miał jednak postawić Florentino Perez, który po wytransferowaniu do Juventusu Turyn Cristiano Ronaldo nie chciał pozbywać się innej, kluczowej postaci zespołu. Wszystkie hiszpańskie gazety zdążyły już napisać, że z transferu nici.
Tyle tylko, że zupełnie innego zdania jest Gianluca Di Marzio, ekspert telewizji "Sky" zajmujący się tematyką transferów, znakomicie poinformowany w kwestii zakulisowych rozgrywek. Według niego przedstawiciele Interu oraz menedżer Modricia nie złożyli jeszcze broni i do ostatniej chwili, czyli do zamknięcia okna transferowego we Włoszech w piątek 17 sierpnia o godzinie 20, walczyć będą o przeprowadzkę chorwackiej gwiazdy do Włoch.
- Wychodzę z założenia, że Luka w końcu zagra we Włoszech, prędzej czy później. Modrić chce być gwiazdą Serie A w barwach Interu - powiedział Marko Naletilić, doradca piłkarza.
ZOBACZ WIDEO The Championship: pierwszy triumf Sheffield United, druga porażka QPR [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 3]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)