52-krotny reprezentant Portugalii i zawodnik Realu Madryt, Fabio Coentrao, sezon 2017/18 spędził na wypożyczeniu w Sportingu Lizbona. Przed nowymi rozgrywkami 30-letni obrońca powinien wrócić do klubu z Santiago Bernabeu (ma ważną umowę z Królewskimi do 2019 r.). Do tej pory, La Liga zainaugurowała już sezon, Portugalczyk nie pojawił się jednak w stolicy Hiszpanii.
- Zaginął Fabio Alexandre da Silva Coentrao. 30 lat, 180 cm wzrostu i 70 kg wagi. Po raz ostatni był widziany na boisku piłkarskim w meczu Pucharu Portugalii w Oeiras 20 maja. Miał na sobie koszulkę Sportingu. Od 60 dni jest nieaktywny w mediach społecznościowych - czytamy na stronach gazety "AS", która w nieco żartobliwym tonie rozpoczęła poszukiwania piłkarza.
Nunca apareció por Valdebebas este verano
— AS (@diarioas) 22 sierpnia 2018
Tiene aún un año de contrato, pero el Madrid espera que su agente le encuentre una salidahttps://t.co/hIsZ8K8h2k
Dziennikarze ustalili, że zawodnik Realu w lipcu był widziany na prywatnym jachcie w okolicach Aveiro w Portugalii. Inne źródła mówią o tym, że Coentrao przebywa w rejonach La Finca (jedna z celebryckich dzielnic Madrytu, swoje posiadłości mają tam m.in. piłkarze Królewskich), gdzie przygotowuje się do sezonu pod okiem prywatnego trenera.
- Do tej pory nikt z Realu go jednak tam nie spotkał. Nie pojawił się też w centrum treningowym madryckiego klubu - podsumowuje "AS".
AKTUALIZACJA.
Dzisiejszy artykuł w madryckim dzienniku sprawił, że... Coentrao odnalazł się. Po publikacji gazety, 30-latek udostępnił zdjęcia z indywidualnego treningu na obiektach szkoleniowych Realu w Valdebebas.
Training session
— Fabio Coentrao (@Fabio_Coentrao) 22 sierpnia 2018
Real Madrid
Press pic.twitter.com/jrT6CAm0PY
ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Akcja na Nanga Parbat? Nie ma mowy o sukcesie, bo zginął człowiek