Jose Mourinho może spać spokojnie. Portugalczyk ma poparcie władz Manchesteru United i piłkarzy
Choć Manchester United zaczął sezon najgorzej od 26 lat, a do tego w poniedziałek doznał upokarzającej porażki w meczu z Tottenhamem Hotspur (0:3), Jose Mourinho nie grozi zwolnienie. Portugalczyk ma wsparcie zarówno władz klubu, jak i szatni.
Teraz ekipa Jose Mourinho ma na koncie jedno zwycięstwo, ale to marne pocieszenie, biorąc pod uwagę, że przed tygodniem United w słabym stylu ulegli Brighton and Hove Albion (2:3), a w poniedziałek zostali rozbici na Old Trafford przez Tottenham Hotspur (0:3).
Porażka z Kogutami była najwyższą domową w 18-letniej karierze trenerskiej Jose Mourinho, więc nic dziwnego w tym, że po końcowym gwizdku Portugalczyk był kłębkiem nerwów i w trakcie konferencji prasowej po prostu wyszedł z sali. Więcej o tym TUTAJ.
Wydawać by się mogło, że przygoda Mourinho z Old Trafford dobiega końca, ale jest wręcz przeciwnie. Zdaniem ESPN, Portugalczyk ma pełne poparcie przełożonych, na czele z wiceprezesem Edem Woodwardem, któremu spodobało się zachowanie "The Special One" po meczu z Tottenhamem. Po zakończeniu spotkania Mourinho długo oklaskiwał tych kibiców, którzy dotrwali na trybunach do ostatniego gwizdka.
ZOBACZ WIDEO Odrodzenie beniaminka w Hiszpanii, bramka Avila "palce lizać" [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Według ESPN, tuż po meczu Mourinho spotkał się z Woodwardem i przekazał mu wyrazy wsparcia. Murem za swoim menedżerem mają też stać piłkarze Manchesteru United. Ponadto Woodward i rodzina Glazerów nie rozpoczęli nawet poszukiwań ewentualnego następcy Mourinho.
Jose Mourinho prowadzi Manchester United od sezonu 2016/2017. W tym czasie Portugalczyk wzbogacił klubową gablotę trofeów o Tarczę Wspólnoty (2016), Ligę Europy (2017) i Puchar Ligi (2017), ale Premier League wygrać mu się nie udało. Przy pierwszym podejściu jego zespół skończył rozgrywki na szóstym miejscu, a w poprzednim sezonie był drugi.