Pogoń Szczecin chce przełamać się w Zabrzu. "Nie potrzebujemy psychologa"

Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Pogoń Szczecin będzie mieć w Zabrzu ostatnią szansę, żeby wygrać mecz przed przerwą reprezentacyjną. - Nie potrzebujemy psychologa, a zdrowia i konkurencji w zespole - mówi trener Kosta Runjaić.

Niemiec przekonywał przed wyjazdem do Zabrza, że kondycja psychiczna nie jest problemem piłkarzy ostatniego klubu w tabeli Lotto Ekstraklasa. Zdaniem Kosty Runjaicia, są lepsze pomysły na rozwiązanie kłopotów Pogoni Szczecin.

- Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale w poprzednim sezonie byliśmy w jeszcze gorszej i poradziliśmy sobie bez psychologa. Zakładam, że tak samo będzie teraz. Po sześciu kolejkach jesteśmy wśród drużyn, które biegają najwięcej w lidze. Piłkarze nie są więc "zablokowani", lecz ambitni i chcą pracować. Potrzebują raczej zdrowia i kilku tygodni treningów na tej samej intensywności. Wtedy w zespole będzie konkurencja, która pozwoli z każdego wyciągnąć kilka procent więcej.

Przed przerwą reprezentacyjną kontuzji w Pogoni jest dużo. Runjaić nie skorzysta w Zabrzu z Jarosława Fojuta, Laszy Dwaliego, Davida Niepsuja, Spasa Delewa, Ikera Guarrotxeny, Sebastiana Kowalczyka, Adama Buksy i Soufiana Benyaminy. Wąskim polem manewru Niemiec tłumaczy pozostanie w podstawowym składzie zawodników będących w niskiej formie. Krytykowany w sierpniu był przede wszystkim Adam Frączczak.

ZOBACZ WIDEO Dwa świetne gole Zielińskiego. Napoli wróciło z 0:2 do 3:2 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Nie mamy wielu alternatyw i takich piłkarzy, którzy zagwarantują poprawę. W poprzednim meczu w ataku zagrał 17-latek Benedyczak, a na środku obrony 18-latek Walukiewicz. Trudno w takiej sytuacji zrezygnować z naszego lidera Frączczaka, który we wcześniejszym sezonie zdobył 14 goli i bez którego utrzymanie byłoby niemożliwe. Nie chcę robić ruchów na ślepo - tłumaczy Runjaić.

- Adam może grać lepiej i on to wie. Jest odpowiedzialnym piłkarzem i stawia czoła problemom. Aktualnie jest krytykowany i musi sobie z tym radzić. W szatni jest ceniony przez kolegów z drużyny. Jeżeli wszyscy poprawią się chociaż o kilka procent, pomogą również Frączczakowi. Wygrywamy i przegrywamy razem, a bycie zespołem jest dla nas najważniejsze - dodaje Niemiec.

Drużyna Runjaicia zdobyła w sześciu kolejkach dwa punkty za remisy z Cracovią i Śląskiem Wrocław. Zabrzan nie wyprzedzi nawet w razie zwycięstwa na ich stadionie, ale może znaleźć się blisko nich w tabeli. Pogoń traci do swojego najbliższego przeciwnika cztery "oczka". W poprzednim sezonie potrafiła zremisować na Górnym Śląsku.

- Górnik ma pewne problemy po odejściu kilku zawodników, ale przed swoimi świetnymi kibicami będzie mocno zmotywowany. Dla nas to będzie brutalnie trudny mecz, w który musimy zainwestować dużo energii. Postaramy się zagrać odważnie w ataku i stabilnie w obronie, utrzymywać wysokie tempo, unikać błędów i wykorzystać swoje szanse. Planem jest powielenie tego co było dobre w poprzednim meczu z Lechią i dołożenie tego, co wypracowaliśmy ostatnio na treningach - podsumowuje Runjaić.

Mecz Górnika z Pogonią rozpocznie się w piątek o godzinie 18 w Zabrzu.

Komentarze (0)