Berbatow odsłania kulisy transferu do United. "Mogłem grać w City, ale kasa to nie wszystko"

Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Dymitar Berbatow
Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Dymitar Berbatow

- Usłyszałem, że Manchester City mnie chce i oferuje znacznie większą kasę, ale kazałem im spier...ć, bo dla mnie liczyła się tylko gra dla United. Pieniądze to nie wszystko - mówi Dymitar Berbatow, bułgarski napastnik.

Dymitar Berbatow w rozmowie z "FourFourTwo" zdradził, że w 2008 roku, gdy przychodził do "Czerwonych Diabłów", w swoich szeregach widzieli go przedstawiciele Manchesteru City. Bułgar otrzymał nawet od nich lepszą propozycję finansową, ale... napastnik kazał im spier...ć.

- Do finalizacji transferu nie było nawet blisko. Agent powiedział mi o zainteresowaniu ze strony City, ale dałem jasno do zrozumienia, że chcę grać w United. Mówił mi: "ale dadzą ci więcej pieniędzy". W końcu się zdenerwowałem i odpadłem: "niech spier....ą". Tylko United się liczy - wyjawił.

- Pieniądze to nie wszystko. Byłem wtedy w takim momencie, że stopniowo szedłem do góry, krok po kroku. To było marzenie, zwłaszcza, że pochodziłem z małego miasteczka. Nikt tego przed tobą wcześniej nie dokonał. To było wspaniałe uczucie - przyznał.

37-latek przez cztery sezony był zawodnikiem Manchesteru United, rozgrywając w Premier League 108 meczów i strzelając 49 bramek. Ostatnio występował w Indiach w zespole Kerala Blasters. Jest 78-krotnym reprezentantem Bułgarii.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: 10 goli w meczu Barcelony! Kanonada mistrzów Hiszpanii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)