Świetne wieści ws. Szymona Żurkowskiego. Młody reprezentant Polski uniknie operacji

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Szymon Żurkowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Szymon Żurkowski

Szymon Żurkowski uniknie operacji, która wykluczyłaby go z gry na trzy miesiące. Pomocnik Górnika Zabrze ma wrócić na boisko za trzy tygodnie, a to oznacza, że może pomóc młodzieżowej reprezentacji Polski w decydujących meczach el. ME U-21 2019.

Szymon Żurkowski pauzuje już od 18 sierpnia, kiedy w meczu 5. kolejki z Lechią Gdańsk (0:2) nabawił się urazu stawu skokowego. Opuścił kolejne ligowe spotkania z Wisłą Kraków (0:3) i Pogonią Szczecin (1:1), ale mimo to Czesław Michniewicz powołał go na wrześniowe mecze el. ME U-21 2019 z Wyspami Owczymi (1:1) i Finlandią (3:1).

21-latek nie mógł jednak w nich wystąpić, ponieważ po przyjeździe na zgrupowanie "młodzieżówki" został odesłany do Zabrza. Pojawiła się nawet informacja, że uraz Żurkowskiego jest na tyle poważny, że młody pomocnik jednak nie uniknie operacji, rehabilitacja po której zajmie mu trzy miesiące. To oznaczałoby, że rundę jesienną praktycznie spisałby na straty.

Górnik ogłosił jednak, że zabieg nie jest konieczny, a Żurkowski może zameldować się na boisku już za trzy tygodnie. - Szymon jeszcze w ubiegłym tygodniu pojechał do doktora Wawrzynka na badanie USG, które potwierdziły, że więzozrost nie jest zerwany i nie wymaga zabiegu - tłumaczy Bartłomiej Spałek, fizjoterapeuta Górnika.

ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Klich uratował remis. Strzelec gola widzi pozytywy po słabym meczu

- Chcieliśmy jednak dmuchać na zimne, by mieć absolutną pewność. Dlatego Szymon przeszedł kolejny rezonans, a we wtorek wyniki badań obejrzał kolejny raz profesor Ficek w towarzystwie dwóch innych ortopedów. Wszyscy zgodnie uznali, że Szymona absolutnie by nie operowali - dodaje Spałek.

Dlaczego lekarz badający Żurkowskiego na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski chciał wysłać pomocnika na operację? - Szymon ma specyficzną budowę. Mówiąc w skrócie, badający go lekarz nie zna stawów piłkarza, których budowa odbiega nieco od przyjętych norm. Szymon ma nietypową biomechanikę ruchu, co może wprowadzić w błąd - mówi Spałek.

Co ciekawe, Żurkowski jest najczęściej faulowanym zawodnikiem ekstraklasy. W sezonie 2018/2019 rywale nieprzepisowo zatrzymywali go już 25 razy - średnio co 18 minut.

Szybki powrót Żurkowskiego do gry to świetna informacja zarówno dla Górnika, jak i młodzieżowej reprezentacji Polski. 21-latek jest czołową postacią zespołu trenera Michniewicza, który na dwie kolejki przed końcem eliminacji jest wiceliderem swojej grupy. Biało-Czerwoni mają jeden punkt mniej od Duńczyków, z którymi zagrają 12 października w Aalborgu. Cztery dni później w kończącym eliminacje spotkaniu Polacy podejmą w Gdyni Gruzinów.

Komentarze (0)