Gra w teqballa odbywa się na pochylonym stole i polega na przerzucaniu piłki nożnej o preferowanym rozmiarze "5". Nie można wchodzić w kontakt fizyczny ze stołem, a także z przeciwnikiem, co ogranicza ryzyko kontuzji.
Rywalizacja polega na przebijaniu piłki na połowę rywala, nie wolno jej przy tym dotknąć więcej niż trzy razy (i więcej niż dwa razy pod rząd tą samą częścią ciała).
- W swojej bazie na rosyjskim mundialu reprezentacja Belgii miała do dyspozycji trzy stoły, które zostały sprowadzone specjalnie na wniosek trenera Roberto Martineza. Utalentowany hiszpański szkoleniowiec miał szansę zapoznać się ze sprzętem w trakcie swojej pracy w Anglii. Osobami, które zainteresowały go teqballem byli bracia Erwin i Ronald Koemanowie - byli trenerzy Evertonu, których poprzednikiem na tym stanowisku był właśnie Martinez. To zdecydowanie sport na miarę XXI wieku, który świetnie odnajduje się w realiach nowoczesnej piłki, a jego popularność stale wzrasta - mówi w rozmowie z polsatsport.pl Michał Listkiewicz.
- Myślę, że Polski Związek Piłki Nożnej powinien bliżej przyjrzeć się zastosowaniu i możliwościom, jakie oferuje teqball w kontekście szkolenia młodych piłkarzy. Niektórzy zawodnicy reprezentacji Polski, jak chociażby Piotr Zieliński, Bartosz Bereszyński, Karol Linetty czy Jacek Góralski, mieli okazję zagrać na stole podczas zgrupowania w Arłamowie przed mistrzostwami świata w Rosji. Ich recenzje były co najmniej dobre - dodał były prezes PZPN.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Kownacki z pierwszym golem. Sampdoria rozgromiła rywala [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]