Mecz w Stargardzie był pojedynkiem żywiołów. Gospodarze przystąpili do niego po czterech nieudanych występach, w których zdobyli zaledwie punkt. Z kolei Elana Toruń jest niepokonana od 10 sierpnia, a z poprzednich pięciu spotkań wygrała trzy. Gospodarze hamowali, a ich przeciwnicy znaleźli się na fali wznoszącej. Wygrał faworyt, ale po dość interesującym, żwawym i zaciętym spotkaniu. Błękitni Stargard starali się postawić opór wyżej notowanemu klubowi.
Trener Rafał Górak wystawił w podstawowym składzie kilku zawodników znanych z występów na Pomorzu Zachodnim. Jeden z nich Filip Kozłowski dał Elanie prowadzenie 1:0 w czasie doliczonym do pierwszej połowy. Były napastnik Pogoni Szczecin jest aktualnie najlepszym snajperem spośród torunian. Trafił do siatki po raz szósty w sezonie. Na czele klasyfikacji strzelców ligi towarzyszy mu aż trzech zawodników Artur Balicki z Ruchu Chorzów, Patryk Szysz z Górnika Łęczna, a także Adrian Paluchowski z Pogoni Siedlce.
Bramka do szatni nie była jeszcze nokautująca dla Błękitnych. Na początku drugiej połowy Patryk Baranowski wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i efektownie główkował na 1:1. Baranowski również jest w ostatnich tygodniach niebezpieczny dla przeciwników. Środkowy obrońca ze Stargardu zdobył trzy gole, biorąc pod uwagę mecze ligowe i pucharowy.
Trener Elany zdecydował się wcześniej na mocniejsze zamieszanie w swojej jedenastce. Zamiast najlepszego napastnika Filipa Kozłowskiego wprowadził Daniela Kraskę i instynkt go nie zawiódł. Rezerwowy potrzebował minuty i dwóch kontaktów z piłką, żeby rozstrzygnąć mecz golem na 2:1. W 75. minucie Kraska dostał podanie z drugiej linii, miał nadspodziewanie dużo miejsca i ominął swoim strzałem w sytuacji sam na sam Mariusza Rzepeckiego.
ZOBACZ WIDEO Stępiński pogromcą włoskich gigantów! Polak uratował Chievo w starciu z Romą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Elana idzie za ciosem. Kolejny komplet punktów pozwolił beniaminkowi wrócić na miejsce premiowane awansem. Przed nim są w tabeli wyłącznie Olimpia Grudziądz i Widzew Łódź. Impas Błękitnych przedłuża się, więc pikują coraz bliżej strefy spadkowej.
Błękitni Stargard - Elana Toruń 1:2 (0:1)
0:1 - Filip Kozłowski 45'
1:1 - Patryk Baranowski 50'
1:2 - Daniel Kraska 75'
Składy:
Błękitni: Mariusz Rzepecki - Wiktor Patrzykąt (82' Patryk Włóka), Jakub Ostrowski, Patryk Baranowski, Grzegorz Rogala - Marcin Gawron (79' Karol Orłowski), Michał Cywiński (46' Filip Karmański) - Adrian Kwiatkowski (79' Piotr Kurbiel), Mateusz Kwiatkowski, Błażej Starzycki - Przemysław Brzeziański
Elana: Michał Nowak - Jan Andrzejewski, Patryk Urbański, Michał Kołodziejski, Kordian Górka - Mariusz Kryszak, Artur Lenartowski (67' Damian Zagórski) - Dominik Kościelniak (46' Mateusz Stąporski), Maciej Stefanowicz, Krzysztof Wołkowicz (90' Maciej Felsch) – Filip Kozłowski (74' Daniel Kraska)
Żółte kartki: A. Kwiatkowski, Karmański, Patrzykąt (Błękitni) oraz Urbański (Elana)
Sędzia: Maciej Pelka (Piła)
[multitable table=983 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]