Bundesliga: nudny mecz w Stuttgarcie, 90 minut Marcina Kamińskiego

W meczu otwierającym 4. kolejkę Bundesligi VfB Stuttgart zremisował przed własną publicznością z Fortuną Duesseldorf 0:0. 90 minut w ekipie gości rozegrał Marcin Kamiński.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Timo Werner (z lewej) i Marcin Kamiński (z prawej) Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Timo Werner (z lewej) i Marcin Kamiński (z prawej)
Starcie w Stuttgarcie nie dostarczyło zbyt wielu emocji. Gospodarze nadal nie potrafią odzyskać formy z ubiegłego sezonu, gdy byli jedną z rewelacji Bundesligi. VfB w trzech meczach wywalczyło tylko jedno "oczko". Z kolei Fortuna Duesseldorf przez startem rozgrywek wskazywana była jako główny kandydat do spadku, lecz po trzech kolejkach ma na swoim koncie 4 punkty.

Był to szczególny mecz dla Marcina Kamińskiego. Reprezentant Polski w poprzednim sezonie był zawodnikiem klubu ze Stuttgartu. Początkowo był podstawowym obrońcą, ale jego pozycja z meczu na mecz była coraz słabsza, aż ostatecznie stracił miejsce w meczowej osiemnastce. W okienku transferowym Polak został wypożyczony do Fortuny i w piątek miał okazję przypomnieć się szefostwu klubu ze Stuttgartu. Kamiński rozegrał cały mecz i nie zawiódł oczekiwań swojego trenera, choć kilka razy miał problem z upilnowaniem Mario Gomeza.

W pierwszej połowie gospodarze mieli jedną stuprocentową sytuację, której nie potrafili zamienić na gola. W zamieszaniu w polu karnym instynktownie bronił Michael Rensing, który dwukrotnie uratował swój zespół przed stratą gola. Świetną interwencją w drugiej połowie popisał się również Ron-Robert Zieler, który zatrzymał groźny strzał piłkarzy beniaminka.

Wynik:

VfB Stuttgart - Fortuna Duesseldorf 0:0


ZOBACZ WIDEO Serie A: Kownacki z pierwszym golem. Sampdoria rozgromiła rywala [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Który zespół zakończy rozgrywki Bundesligi na wyższym miejscu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×