Fani Manchesteru United czekali na ten moment. Ferguson wrócił na stadion

- To wspaniałe uczucie być tutaj z powrotem. Za mną długa podróż do powrotu do normalności, ale robię kolejne kroki naprzód. Jestem nieco zdenerwowany, a nawet spięty. Ostatni raz na stadionie byłem w kwietniu podczas meczu z Arsenalem. Mam jednak nadzieję, że wygramy - tak mówił Alex Ferguson dla telewizji klubowej jeszcze przed rozpoczęciem sobotniego starcia Manchesteru United z Wolverhampton Wanderers w 6. kolejce Premier League.

Wilfried Zaha oskarża Manchester United. "Mówili, że spałem z córką Moyesa"

Początek pojedynku wyznaczono na godzinę 16:00. 15 minut wcześniej na Old Trafford miało rozpocząć się oficjalne powitanie Fergusona przez kibiców. Dla fanów "Czerwonych Diabłów" powrót legendy na trybuny stadionu to wspaniała wiadomość. Ostatnie miesiące, gdy trzymali kciuki za powrót do zdrowia Szkota, na pewno nie były dla nich łatwe. Wspierali jednak jak tylko mogli szkoleniowca, za co teraz im podziękował.

- Wsparcie jakie otrzymałem od fanów było niewiarygodne. Do szpitala dotarło tysiące kart z miłymi słowami od kibiców. Liczba emaili, czy kart, które dotarły do domu, również była niesamowita - podkreślił 76-letni były trener Manchesteru United.

W maju 2018 roku Alex Ferguson trafił do szpitala. Na miejscu zdiagnozowano wylew krwi do mózgu. Szkot musiał przejść operację. Zakończyła się ona sukcesem. Świetny trener pomału, w swoim rodzinnym domu, wraca do zdrowia. Jego stan jest już na tyle dobry, że mógł przyjechać na stadion i pokazać się kibicom. Z fotografii, które zostały zrobione Fergusonowi gdy przyjechał na Old Trafford, można wywnioskować, że jego stan fizyczny i psychiczny jest coraz lepszy.

Alex Ferguson pierwszym trenerem "Czerwonych Diabłów" został w 1986 roku. Klub prowadził aż przez 27 lat. W tym czasie wywalczył z drużyną przede wszystkim 13 tytułów mistrza kraju i dwa Puchary Europy.

ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]