Murawski i Henriquez wracają do gry

Piłkarze Lecha Poznań w poprzedniej kolejce w łatwy sposób pokonali PGE GKS Bełchatów 3:0. Franciszek Smuda nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników, ale mimo to zespół poradził sobie doskonale. Przed sobotnim meczem z Ruchem Chorzów szkoleniowcowi Kolejorza doszły kolejne problemy kadrowe, ale do gry powracają zawodnicy, którzy z powodu kontuzji nie zagrali w Bełchatowie.

- Zwycięskiego składu się nie zmienia, ale my jesteśmy zmuszeni do przemeblowań - mówi trener Lecha Poznań, Franciszek Smuda przed meczem z Ruchem. W obronie zabraknie Zlatko Tanevskiego, który narzeka na uraz. Do gry wraca jednak Luis Henriquez, więc najprawdopodobniej parę środkowych obrońców tworzyć będą Bartosz Bosacki oraz Dawid Kucharski, a po bokach zagrają wspomniany Panamczyk oraz Grzegorz Wojtkowiak, który wróci na prawą stronę.

W Bełchatowie bardzo dobrze spisali się zawodnicy z drugiej linii. Ktoś z nich będzie musiał jednak zasiąść na ławce rezerwowych, bowiem najprawdopodobniej do gry wróci Rafał Murawski, który wyjechał z zespołem do Chorzowa. - Jeśli tylko będzie zdrowy, to zagra w pierwszym składzie - zapowiadał Smuda. Najprawdopodobniej na ławce zasiądzie Tomasz Bandrowski lub Dimitrij Injać. Ten drugi rozegrał z GKS bardzo dobre spotkanie i zdobył nawet gola. - Jest to bardzo dobrze zaawansowany technicznie piłkarz. Jeśli jest dobrze przygotowany fizycznie i ma formę, to jest potrzebny drużynie. Nie mówię, że jest wiodącą postacią, ale gdy potrzebowaliśmy go w Bełchatowie, wyszedł na boisko i rozegrał dobre spotkanie, choć kilka małych błędów mu się przytrafiło - ocenia Serba Smuda.

W ataku od początku nie zagra Hernan Rengifo, który będzie zmęczony po powrocie z meczu reprezentacji Peru. Otwiera się więc szansa na powrót do pierwszego składu dla Piotra Reissa, który w Bełchatowie przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. - Jest w kadrze na ten mecz, a czy zagra od początku to zależy tylko od niego. Jeśli dostanie szansę musi ją wykorzystać - zakończył szkoleniowiec Kolejorza.

Cały czas w zespole kontuzjowani są Marcin Dymkowski oraz Maciej Scherfchen. Mecz z Ruchem będzie ostatnim spotkaniem, w którym nie będzie mógł wystąpić Ivan Djurdjević. Jego absencja jest spowodowana czerwoną kartką w meczu z Widzewem Łódź, za brutalny faul na Adrianie Budce.

Źródło artykułu: