LM: sensacja w Moskwie. Real Madryt wraca bez punktów. Szybki cios CSKA

PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY / Na zdjęciu: Raphael Varane, Nikola Vlasić i Dani Carvajal
PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY / Na zdjęciu: Raphael Varane, Nikola Vlasić i Dani Carvajal

Real Madryt przegrał z CSKA w Moskwie 0:1. Jedynego gola w meczu już w 65. sekundzie zdobył Nikola Vlasić. Królewscy grający bez kilku podstawowych zawodników nie potrafili zaskoczyć gospodarzy, trzykrotnie trafiając w słupek lub poprzeczkę.

W składzie Realu pojawiło się wielu rezerwowych do tej pory zawodników. Piłkarze CSKA w 1. kolejce uratowali remis w Pilznie, ze stanu 0:2 doprowadzając do remisu, wyrównującego gola zdobywając w doliczonym czasie. Rosjanie za ciosem poszli na początku meczu z Królewskimi.

W 2. minucie, a dokładniej w 65. sekundzie CSKA prowadziło. Błąd popełnił Toni Kroos, piłkę przejął Nikola Vlasić i uderzeniem tuż przy słupku pokonał Keylora Navasa. Goście po stracie gola nie szturmowali bramki gospodarzy, jakby byli pewni tego, że gole w końcu zdobędą.

Na groźniejsze sytuacje wykreowane przez Real musieliśmy jednak czekać dość długo. W 28. minucie kilkanaście metrów z piłką przebiegł Casemiro, po strzale sprzed pola karnego piłka wylądowała na słupku. Dwanaście minut później po raz kolejny Królewscy byli blisko wyrównania. Po próbie Karima Benzemy futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

Do przerwy prowadzili Rosjanie, ale można było odnieść wrażenie, że po zmianie stron Real w końcu swoje zrobi. Minuty jednak upływały, a do 60. minuty Królewscy zaledwie raz poważniej zagrozili CSKA. W 49. minucie mocno sprzed pola karnego uderzył Marco Asensio, Igor Akinfiejew zdołał odbić piłkę.

Ponad pół godziny przed końcem goście wyczerpali limit zmian. Real przeważał, szans szukając głównie po uderzeniach sprzed pola karnego. Groźnie było po strzale z dystansu Kroosa kwadrans przed końcem. Wcześniej Królewscy nie potrafili poważniej zagrozić Rosjanom. Gospodarze atakowali sporadycznie, ale w 77. minucie mogli podwyższyć wynik kiedy mocny strzał z pola karnego Jaki Bijola z problemami obronił Navas.

W końcówce Real przyspieszył i w 90. minucie powinien wyrównać. Po dośrodkowaniu z prawej strony najwyżej w polu karny wyskoczył Mariano Diaz. Piłka zatrzymała się na słupku. Z kolei w 95. minucie z bliska spudłował Raphael Varane.

W 96. minucie w krótkim czasie, za niesportowe zachowanie, dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną obejrzał Akinfiejew. Real nie zdążył skorzystać z gry w przewadze.
CSKA Moskwa - Real Madryt 1:0 (1:0)

1:0 - Vlasić 2'

Składy:

CSKA Moskwa: Igor Akinfiejew - Mario Fernandes, Nikita Czernow, Rodrigo Becao, Kirił Nababkin - Jaka Bijol, Ilzat Achmetow - Nikola Vlasić, Ałan Dzagojew (65' Dmitri Efremow), Ivan Obljakow (90+8' Georgy Kyrnats) - Fedor Czałow (78' Arnor Sigurdsson).

Real Madryt: Keylor Navas - Dani Carvajal (43' Alvaro Odriozola), Raphael Varane, Nacho, Sergio Reguilon - Dani Ceballos, Casemiro (58' Luka Modrić), Toni Kroos - Lucas Vazquez (58' Mariano Diaz), Karim Benzema, Marco Asensio.

Żółte kartki: Bijol, Obljakow, Akinfiejew (CSKA).

Czerwona kartka: Akinfiejew (CSKA) /za 2 żółte, 90+6'/.

Sędzia: Ovidiu Hategan (Rumunia).

***

W drugim meczu grupy G Roma wysoko pokonała Viktorię Pilzno. Włosi szybko objęli prowadzenie, a w kolejnych powiększali przewagę ostatecznie zwyciężając 3:0.

AS Roma - Viktoria Pilzno 5:0 (2:0)
1:0 - Dzeko 3'
2:0 - Dzeko 40'
3:0 - Under 64'
4:0 - Kluivert 73'
5:0 - Dzeko 90+2'

[multitable table=1028 timetable=10711]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Derby Rzymu dla AS Roma! Lazio bez szans [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (3)
don paddington
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Real przegrywa a Legia przynajmniej remisuje u siebie z Arką - :) Czyli legia lepsza. - :)