27 stycznia na stadionie w Miami ma się odbyć mecz hiszpańskiej ekstraklasy, w którym zmierzą się Girona FC i FC Barcelona. Wszystko jednak się skomplikowało, gdy federacja nie wydała zgody na rozegranie meczu poza Hiszpanią. Cały czas jednak trwają rozmowy, które mają doprowadzić do realizacji kontrowersyjnego pomysłu.
W CNN wypowiedział się Javier Tebas, czyli prezydent LaLiga. On cały czas jest przekonany, że amerykańscy kibice zobaczą na żywo gwiazdy "Dumy Katalonii".
- Założę się o 10 tys. dolarów, że mecz zostanie rozegrany w Stanach Zjednoczonych. Znam dobrze Hiszpanię i środowisko sportowe, więc wiedziałem, że to nie będzie łatwe. Sytuacja jednak musi zostać rozwiązana. Piłkarze obu drużyn chcą tego i nie ma sensu, by zakazywać meczu w USA - komentuje Tebas.
Oficjalnie nie ma jeszcze porozumienia. Szef hiszpańskiej ligi zapowiedział, że pomoże kibicom Girony (to ten klub jest gospodarzem), aby mogli wspierać swoją drużynę w Miami. Żadnych konkretów jednak nie ujawnił.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: wielkie błędy obrońców w derbach Basków. VAR znów pomógł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]