Kiedy kilka dni temu wróciła sprawa gwałtu, jakiego w 2009 roku w Las Vegas miał dopuścić się Cristiano Ronaldo, wydawało się, że sprawa szybko ucichnie. Zwłaszcza, że Kathryn Mayorga - kobieta, która miała zostać skrzywdzona przez piłkarza - zdecydowała się w przeszłości na podpisanie ugody, na mocy której otrzymała 375 tysięcy dolarów zadośćuczynienia. W zamian za ten pieniądze zgodziła się wycofać zeznania. I tak zrobiła.
Po latach prawnik kobiety zapowiedział, że wytoczy proces cywilny piłkarzowi Juventusu. Tym samym zakwestionuje pozasądową ugodę podpisaną w przeszłości. W efekcie medialnych doniesień (głównie na łamach niemieckiego "Der Spiegel") śledczy w USA wznowili dochodzenie.
Na nieszczęście Ronaldo sprawa jest rozwojowa. Prawnik domniemanej ofiary z 2009 roku przekazał, iż zgłosiła się do niego druga kobieta, która twierdzi, że "miała z Ronaldo bardzo podobną historię jak Kathryn Mayorga". Brytyjskie media poinformowały także o trzeciej kobiecie, która zgłosiła się do prawnika w podobnej sprawie. Amerykańscy śledczy mają teraz sporo pracy przed sobą. Przypomnijmy, że przestępstwo gwałtu w stanie Nevada nie ulega przedawnieniu.
Brytyjski "The Mirror" opublikował materiał, w którym dowodzi, że wkrótce śledczy z USA mogą poprosić o ekstradycję piłkarza. A to już bardzo poważna sprawa. Jeden z bardziej znanych hiszpańskich prawników - Emilio Cortes - stwierdził, że w takim przypadku jedynym wyjściem dla Ronaldo byłyby przenosiny do Portugalii. - Sprawy ekstradycji i Europejskiego Nakazu Aresztowania są dość skomplikowane - przyznał. - W uproszczeniu USA może wystąpić z takim wnioskiem, ale z jednym wyjątkiem. Jeżeli osoba wobec której jest podejrzenie o popełnienie przestępstwa mieszka we własnym kraju. W przypadku Ronaldo mówimy o Portugalii.
ZOBACZ WIDEO Juventus nie zawodzi. Ronaldo znowu strzela! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Wygląda więc na to, że przenosiny do Portugalii mogą być ostatnią deską ratunku (o ile dojdzie do takiej sytuacji) dla Ronaldo. A przypomnijmy, że w lipcu 2018 piłkarz podpisał 4-letni, lukratywny kontrakt z włoskim Juventusem.
W ostatnich godzinach o wsparcie Ronaldo zaapelowała jego siostra - Katia Aveiro. Piosenkarka poprosiła jego fanów i internautów, aby przekazywali wymowny hasztag: "#ronaldoestamoscontigoatéaofim" (z języka portugalskiego: "Ronaldo, jesteśmy z Tobą do samego końca").
Przypomnijmy też, że sam zainteresowany odciął się od zarzutów o gwałt. - Zdecydowanie nie zgadzam się z oskarżeniami wobec mojej osoby. Gwałt jest strasznym przestępstwem, które pozostaje w sprzeczności z moim postępowaniem i moją osobowością. Nie chcę uczestniczyć w tym medialnym spektaklu, który tworzą osoby chcące się wypromować na mojej osobie - publicznie ogłosił.