1 
Codziennie na jaw wychodzą nowe fakty w sprawie Cristiano Ronaldo. Kathryn Mayorga oskarża portugalskiego piłkarza o gwałt, którego miał się dopuścić w 2009 roku w Las Vegas. Piłkarz zaprzecza, że poszedł do łóżka wbrew jej woli. Podobno jednak zgłosiły się kolejne ofiary, a gwiazdorowi Juventusu Turyn nawet grozi ekstradycja do USA.
Jedną z ofiar miała być Ruby Rubacuori. Kobieta jest już dobrze znana, a rozgłos zyskała m.in. za sprawą afery "bunga bunga". Modelka miała uprawiać seks na orgiach byłego premiera Włoch i była wówczas nieletnia. To jednak nie wszystko, bo przez nią problemy miał także Ronaldo.
W 2009 roku Cristiano i Ruby mieli się poznać na jednej z imprez w Hollywood. 17-letnia wówczas modelka przypadła do gustu piłkarzowi. Wylądowali w hotelu, gdzie doszło do stosunku. Portugalczyk miał zostawić kobiecie 4 tys. euro, co ją uraziło. Przy kolejnym spotkaniu Rubacuori rzuciła Ronaldo pieniędzmi w twarz.
Kilka miesięcy później Marokanka w Mediolanie opowiedziała o wszystkim prokuratorowi. Ronaldo groziło więzienie za seks z nieletnią. Nie było jednak na to żadnych dowodów, a w dodatku Ruby składała sprzeczne zeznania. Po pewnym czasie sama przyznała, że cała historia została zmyślona.
Teraz media węsząc przy sprawie Mayorgi, próbują ustalić personalia pozostałych kobiet, które także zgłosiły się jako ofiary gwałtu. Tak właśnie przypomniano sobie sprawę Rubacuori. Pojawiły się sugestie, że to ona po latach odważyła się opowiedzieć wszystko jeszcze raz. Marokańska modelka jednak postanowiła się od tego odciąć.
- Jestem zdenerwowana. Kolejny raz widzę, że moje nazwisko jest wykorzystywane do złych celów - napisała Ruby do swojej prawniczki.
- To fałszywe wiadomości. W ostatnich kilku latach nie złożyła żadnych zeznań w sprawie Ronaldo - tłumaczy z kolei prawniczka Paola Boccardi.
ZOBACZ WIDEO Juventus nie zawodzi. Ronaldo znowu strzela! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
na Instagramie 
na Facebooku 
