Pomysłodawcą kampanii jest właściciel Roman Abramowicz, który jest żydem. Jak informuje dziennik "The Sun", edukacyjne wycieczki do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau są alternatywą dla zakazów stadionowych dla kibiców, którzy intonują rasistowskie przyśpiewki.
- Jeśli będziemy jedynie pozbawiać ludzi ich szansy wejścia na stadion, to nigdy nie zmienimy ich zachowania - powiedział prezes Chelsea FC, Bruce Buck.
The Blues podchodzą do tematu bardzo poważnie. Odpowiedzialny za ten projekt będzie przede wszystkim wspomniany Buck, który w czerwcu odwiedził obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Na łamach "The Sun" opowiedział o wizycie w Polsce.
- Wycieczki do Auschwitz były bardzo ważne i okazały się bardzo potrzebne. Będziemy namawiali inne kluby do podjęcia podobnej inicjatywy, by wspólnie walczyć z problemem antysemityzmu - dodaje.
Londyńczycy wierzą, że edukacja swoich kibiców przyniesie wymierny skutek. Wszystkie koszty przedsięwzięcia weźmie na siebie Roman Abramowicz. Rosjanin już rok temu zwrócił uwagę na fale antysemityzmu na stadionie Chelsea. - Zlecił nam sprawdzenie tego, co możemy zrobić, by wdrożyć długoterminowy projekt poprawy tego - analizował Buck.
Okładka gazety "The Sun":
Tomorrow's back page: Chelsea want to replace bans for racist supporters with learning trips to AUSCHWITZ
— Sun Sport (Sun Sport) 08 października 2018
- Nowa polityka daje szansę na uświadomienie tego, co zrobili. W przeszłości wyłapywaliśmy ich z tłumu i wlepialiśmy zakaz wejścia na trzy lata. Teraz mówimy "zrobiłeś coś źle" i dajemy dwie opcje. Albo zakaz stadionowy albo trochę czasu w obecności naszych oficerów - tłumaczył prezes The Blues.
Jak informuje "The Sun", we wrześniu 2017 roku, po ligowym meczu z Leicester, Chelsea rozdała kilkadziesiąt zakazów stadionowych za intonowanie antysemickich przyśpiewek.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona znów bez zwycięstwa! Zła seria trwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]