W czwartek Krzysztof Piątek strzelił już swojego 14 gola w tym sezonie. Chociaż reprezentacja Polski przegrała z Portugalią (2:3), mecz na Stadionie Śląskim w Chorzowie zapadnie w jego pamięci. To przeciwko mistrzom Europy napastnik zdobył pierwszą bramkę w narodowych barwach.
W 18. minucie spotkania 23-latek wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Rafała Kurzawy z rzutu rożnego i po jego uderzeniu głową piłka wpadła do siatki. Jego kolejne trafienie zostało zauważone przez włoskich dziennikarzy, którym powoli brakuje epitetów pod adresem polskiego napastnika.
"To potwór. On się po prostu nie zatrzymuje!" - pisze o jego kolejnym golu serwis calciomercato24.com. Z kolei "La Gazzetta dello Sport" wyróżnia go jako jedynego polskiego piłkarza, który dorównywał Portugalczykom.
"Gol Piątka to za mało na mistrzów Europy. Polacy przegrali z Portugalią, która jest zdecydowanym liderem grupy w Lidze Narodów" - czytamy w największym włoskim sportowym dzienniku.
"Kolejna bramka Krzysztofa Piątka nie wystarczyła" - tytułuje relację ze spotkania serwis telewizji "Sky Italia". Liguryjski serwis "ligurianotizie.it" pisze z kolei o chorobie, która dotknęła naszego rodaka.
"Polski snajper wciąż nie pozbył się bramkowej choroby, nawet jeśli nie gra w koszulce klubu z Genoi. W czwartek strzelił debiutanckiego gola w barwach swojej reprezentacji, który jednak nie dał nawet remisu w starciu z Portugalią (2:3)" - opisują dziennikarze z Ligurii.
Włoskie media poświęcają czas Piątkowi i Biało-Czerwonym, ponieważ już w niedzielę ich reprezentacja będzie naszym kolejnym rywalem. Stawką spotkania będzie utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów. Obie drużyny mają po jednym punkcie, dzięki remisowi w pierwszym meczu w Bolonii (1:1).
ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Łukasz Fabiański bierze na siebie odpowiedzialność za stracone gole. "Mogłem zachować się lepiej"