James Rodriguez straszy Bayern odejściem. Wszystko przez Kovaca

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: James Rodriguez
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: James Rodriguez

Niko Kovac traci zaufanie swoich piłkarzy. Media donoszą, że James Rodriguez już myśli o tym, by w styczniu odejść z Bayernu, jeżeli Chorwat nadal będzie trenerem.

Piłkarze Bayernu Monachium wyjechali na zgrupowania swoich reprezentacji w nie najlepszych humorach. Bawarczycy obecnie mają serię czterech meczów bez zwycięstwa. W mediach już zaczęły pojawiać się spekulacje, że przyszłość Niko Kovaca stanęła pod znakiem zapytania.

Cierpliwość do trenera tracą nie tylko władze klubu, ale także zawodnicy. W niemieckich mediach już pojawiały się informacje o pogarszającej się atmosferze w szatni. Jednym z tych, którzy nie potrafią dogadać się z Chorwatem, jest James Rodriguez.

Kolumbijczyk ma pretensje o dwie rzeczy. Po pierwsze, chce więcej grać. Po drugie, nie podoba mu się styl, który stosuje Kovac. Chorwacki szkoleniowiec na pierwszym miejscu stawia na defensywę, co sprawdzało się w ubiegłym sezonie, gdy prowadził Eintracht Frankfurt. To jednak nie podoba się zawodnikom. - Nie jesteśmy Eintrachtem! - krzyczał po jednym z meczów Rodriguez.

Sprawa zaczyna robić się poważna. Kolumbijski gwiazdor podobno już ogłosił w szatni, że chce odejść z Bayernu. W dodatku zamierza to zrobić już w styczniu, co dla niemieckiego giganta byłoby wielkim kłopotem. Monachijski klub latem odpuścił głośne transfery, co teraz stało się problemem, gdy kontuzje wykluczyły kilku ważnych graczy.

Nie wszystko jest jeszcze przesądzone. James swoją przyszłość uzależnia od tego, czy Kovac utrzyma posadę. Jeżeli tak, to będzie naciskać na skrócenie wypożyczenia i powrót do Realu Madryt.

ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Łukasz Fabiański bierze na siebie odpowiedzialność za stracone gole. "Mogłem zachować się lepiej"

Źródło artykułu: