Materiał Szymona Jadczaka w "Superwizjerze" wstrząsnął polskim środowiskiem piłkarskim. Reportaż ukazał połączenia Wisły Kraków ze środowiskiem chuliganów. Jednym z bohaterów materiału był Damian Dukat, któremu zarzucono powiązania z gangsterską grupą "Sharks". To także on miał stać za zorganizowaniem i kierowaniem ostrzelaniem stadionu racami.
Działacz "Białej Gwiazdy" odciął się od zarzutów, ale dziś już nie ma nic wspólnego z krakowskim klubem. W lipcu zrezygnował z członkostwa w zarządzie Wisła SA, gdzie był wiceprezesem. Nadal jednak był członkiem zarządu Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Dukat właśnie złożył rezygnację z tej funkcji. To zostało już potwierdzone przez klub, o czym poinformował Michał Knura z portalu lovekrakow.pl.
Wisła potwierdza. "Na posiedzeniu zarządu TSW 16.10.2018 została przyjęta ze względów wizerunkowych dymisja Damiana Dukata. Na tym samym posiedzeniu Dorota Gburczyk-Sikora została wybrana wiceprezesem ds. sportowych"
— Michał Knura (@knuram) 18 października 2018
Wisła po materiale Jadczaka znalazła się w dużych tarapatach. Pojawiło się duże ryzyko, że z klubu wycofają się sponsorzy. Krakowianie próbują oczyścić atmosferę i jedną z konsekwencji jest rozstanie się z Dukatem.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Właśnie w takich momentach rodzi się drużyna. Krytykę trzeba przyjąć
Dukat wycofal sie z zarzadu
a teraz zarzad powinien go wycofac z czlonkostwa w klubie.
Czekamy,
Kibice.