Koniec fenomenalnej serii Krzysztofa Piątka. Trener Genoi: Z Juventusem jest trudno, będzie dalej strzelał

Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

W meczu z Juventusem Turyn (1:1) skończyła się rewelacyjna strzelecka passa Krzysztofa Piątka, ale Ivan Jurić wierzy, że w kolejnych spotkaniach jego podopieczny odzyska skuteczność.

Krzysztof Piątek zdobył co najmniej jedną bramkę w każdym z pierwszych ośmiu występów o stawkę w tym sezonie, a w trakcie tej serii strzelił łącznie 13 goli: 9 w Serie A i 4 w Pucharze Włoch. Polak był pierwszym od 24 lat piłkarzem włoskiej ekstraklasy, który trafił do siatki rywali w każdym z pierwszych siedmiu spotkań sezonu - ostatnim przed nim, który tego dokonał, był na starcie rozgrywek 1994/1995 Gabriel Batistuta.

Sobotni mecz Juventus - Genoa włoska prasa zapowiadała z jednej strony jako pojedynek Piątka z Cristiano Ronaldo, a z drugiej jako pierwszy poważny egzamin dla "Il Pistolero", który do tej pory strzelał gole głównie rywalom z dolnej części tabeli. Reprezentant Polski w Turynie bramki nie zdobył, ale też nie miał wielu okazji do pokonania Wojciecha Szczęsnego.

Poproszony o komentarz w sprawie Piątka, nowy trener Genoi, Ivan Jurić odpowiedział: - To piłkarz, który wykorzystuje każdą szansę na oddanie strzału. To normalne, że przeciwko Juventusowi miał o to trudniej. Mam nadzieję, że będzie dalej strzelał.

Pierwszy w tym sezonie występ Piątka bez gola nie zmartwił też jego kolegów. - To wielki piłkarz. Będzie dalej strzelał - stwierdził Domenico Criscito. - To rasowy snajper. Teraz nie strzelił gola, ale zaraz znów zacznie polowanie - dodał Daniel Bessa, który w Turynie wyręczył Polaka, ratując Genoi remis.

Piątek pozostaje liderem klasyfikacji strzelców Serie A. Nad drugim na liście Lorenzo Insigne z Napoli ma trzy gole przewagi.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Genoa zatrzymała Juventus, sensacja w Turynie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: