Po zwycięstwie nad Ranate, SS Monza 1912 nie wygrała pięciu kolejnych meczów (trzy porażki, dwa remisy). Silvio Berlusconi, który kupił klub pod koniec września, szybko stracił cierpliwość i podziękował za pracę dotychczasowemu trenerowi, Marco Zaffaroniemu.
Jego następcą w drużynie, która zajmuje obecnie dopiero 10. miejsce w Serie C, został Cristian Brocchi, były piłkarz AC Milan i Lazio Rzym, a następnie szkoleniowiec. W tej roli pracował m.in. w Brescii Calcio i Milanie, gdzie po zwolnieniu Sinisy Mihajlovicia pełnił funkcję tymczasowego trenera, prowadząc Rossonierich w siedmiu meczach.
W ostatnim czasie Brocchi był z kolei wiceprezydentem chińskiego Jiangsu Suning. Teraz jego misją będzie wprowadzenie SS Monza 1912 do play-off Serie C. - Zadzwonił do mnie Berlusconi i powiedział, że chętnie by ze mną ponownie współpracował. Cieszę się, że o mnie pomyślał i ma do mnie szacunek - mówi Brocchi.
- Wiem, że szefostwo klubu ma wysokie oczekiwania, które być może nawet wykraczają ponad poziom, jaki obecnie prezentuje zespół. Chcemy jednak wprowadzić Monzę tam, gdzie jej miejsce. Widzę w zespole wiele pozytywnych aspektów. Postaram się wnieść do szatni spokój i mentalność zwycięzców - dodaje nowy trener SS Monza 1912.
Przypomnijmy, że w kwietniu ubiegłego roku Berlusconi po 30 latach sprzedał swoje udziały w AC Milan. Teraz jego celem jest wprowadzenie SS Monza 1912 do Serie A. Droga to włoskiej ekstraklasy będzie jednak bardzo długa.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Icardi bohaterem Interu! Tak padł decydujący gol w derbach Mediolanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]