Real Madryt, AC Milan, Manchester United - to kluby, z którymi w ostatnich tygodniach łączony był Zlatan Ibrahimović. Szwed ma już 37 lat, ale w tym roku udowadnia w rozgrywkach MLS, że cały czas jest w świetnej formie. Sezon zasadniczy zakończył z 22 bramkami i siedmioma asystami na koncie.
"Ibra" wydaje się być dobrym rozwiązaniem dla klubu, który potrzebuje napastnika na już, by spokojnie poszukać bardziej perspektywicznych graczy. Problem ma właśnie SSC Napoli, gdzie nie zawodzi Lorenzo Insigne, trochę mniej bramek strzela Dries Mertens, ale licznik Arkadiusza Milika zatrzymał się na trzech golach.
We włoskich mediach pojawiają się plotki, że neapolitańczycy chcą ściągnąć Ibrahimovicia po zakończeniu fazy play-off w MLS. To byłby duży problem dla Milika, który już teraz nie jest pierwszym wyborem Carlo Ancelottiego. Po przyjściu Szweda mógłby grać sporadycznie.
Nie jest tajemnicą, że "Ibra" kocha życie we Włoszech. Nie można być jednak pewnym, że wybierze Napoli, bo w przeszłości występował w Milanie i ten klub darzy szczególną sympatią.
ZOBACZ WIDEO Serie A: W meczu Genoi bramek nie brakowało, ale to nie był dzień Piątka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]