Pięć meczów pod wodzą Jerzego Brzęczka i ani jednego zwycięstwa. Po remisach z Włochami i Irlandią oraz porażkach z Portugalią i w rewanżowym spotkaniu z Italią przełamać nie udało się także przeciwko Czechom. Biało-Czerwoni mieli w Gdańsku swoje okazje do zdobycia gola, ale w przeciwieństwie do rywali nie wykorzystali żadnej z nich.
- Nie był to wielki mecz, ale na pewno nie zasługiwaliśmy, żeby przegrać. Straciliśmy bramkę w momencie, w którym to my graliśmy w piłkę. Nie wykorzystaliśmy kilku dobrych sytuacji. Trzeba to przyjąć z pokorą. Nie ma wielkich konsekwencji, ale nikt nie chce takich spotkań przegrywać - ocenił czwartkową porażkę Zbigniew Boniek w rozmowie z TVP Sport.
Prezes PZPN dodał, że drużyna Brzęczka grała jego zdaniem dużo lepiej, niż we wrześniowym towarzyskim meczu z z Irlandią (1:1). - Są jednak takie spotkania, że piłka nie chce wpaść do bramki. Tym razem nie chciała, ale wpadnie w odpowiednim czasie. Na eliminacje mistrzostw Europy będziemy jednak gotowi - zaznaczył.
Kolejne spotkanie Biało-Czerwoni rozegrają 20 listopada w Guimaraes przeciwko Portugalii, w ramach rozgrywek Ligi Narodów UEFA. Choć spadek Polaków do drugiej dywizji jest już przesądzony, Boniek podkreślił, że wynik będzie miał dla nas duże znaczenie.
- Zwycięstwo lub remis daje nam możliwość losowania z pierwszego koszyka w eliminacjach mistrzostw Europy. Przeciwnik jest twardy i mocny, zobaczymy, na co nas przeciwko niemu stać. Potem będzie pół roku, żeby wszystko przemyśleć i dobrze wypaść w eliminacjach do mistrzostw Europy - mówił.
- Mamy deficyty na niektórych pozycjach, na przykład na środku obrony, ale nie płaczemy. Z płaczu nic nie wynika, musimy robić swoje. Mankamentem są też wyrzuty z autu. Jak mamy aut, nie wiemy, co z tym zrobić. To nie tylko problem reprezentacji, jest także na poziomie naszych rozgrywek krajowych - wymienił Boniek.
Na koniec rozmowy prezes polskiej federacji dodał, że jest spokojny o mecz z Portugalią, a także o rozwój drużyny Brzęczka i jej gotowość na eliminacje Euro 2020, które rozpoczną się wiosną przyszłego roku.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Efektowna wygrana RB Lipsk z Bayerem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]