"AC Milan informuje, że podczas rutynowych badań lekarskich, którym zostają poddani wszyscy profesjonalni sportowcy we Włoszech, u Ivana Strinicia stwierdzono początki przerostu mięśnia sercowego. Zawodnik musi przejść kolejne badania i potrzebuje odpoczynku" - przekazał w sierpniu klub z Mediolanu.
Dla Strinicia, wówczas świeżo upieczonego srebrnego medalisty MŚ, był to potężny cios. Piłkarz przeszedł latem, na zasadzie wolnego transferu, z Sampdorii Genua do AC Milan. Chciał się pokazać w nowym klubie, ale na trzy miesiące musiał zapomnieć o piłce.
- Podczas ostatnich 10 lat zawsze wyobrażałem sobie, jak by to było, gdybym miał dwa-trzy miesiące wolnego. Teraz jednak chcę wrócić jak najszybciej na boisko. Nigdy nie myślałem o tym, by zakończyć karierę, zwłaszcza po mundialu i wszystkim tym, co się zdarzyło w Rosji. To dodało mi nowej energii i wiary w to, że mogę kontynuować karierę - powiedział Strinić portalowi 24sata.hr.
Obrońca dodał, że ustalił z klubowymi specjalistami program, który pomoże mu w powrocie do gry. Ma zwrócić większą uwagę na dietę i poświęcać więcej czasu na odpoczynek. - Jestem świadomy tego, że minie kilka miesięcy, zanim osiągnę najwyższą formę - przyznał.
Strinić dodał, że chciałby być w najlepszej dyspozycji na początek eliminacji Euro 2020. Te zaś rozpoczynają się w marcu przyszłego roku. W reprezentacji Chorwacji piłkarz Milanu rozegrał do tej pory 49 meczów.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Obrona gra ciągle w nowym ustawieniu. To wpływa na całą drużynę