Aktualny mistrz świata z reprezentacją Francji, Olivier Giroud, udzielił wywiadu francuskiemu dziennikowi "Le Figaro", w którym zabrał głos w sprawie homoseksualizmu w środowisku piłkarskim.
Zdaniem napastnika Chelsea FC, współczesna piłka nożna wciąż ma z tym ogromny problem. - Niemożliwe jest przyznanie się do tego, że jesteś homoseksualistą. Dzisiaj piłkarz nadal nie może być gejem. Ja jestem tolerancyjny w tej kwestii, ale w futbolu jest jeszcze dużo pracy do zrobienia, by to się zmieniło - powiedział wychowanek Olympique Club de Froges.
Giroud dodał, że kiedy cztery lata temu Thomas Hitzlsperger, były zawodnik Aston Villi, przyznał się do orientacji homoseksualnej (zrobił to po zakończeniu kariery), utwierdził się w przekonaniu, że w szatni piłkarskiej nie ma miejsca na takie wyznania.
Olivier Giroud: "Es imposible declararse homosexual en el fútbol. En un vestuario hay mucha testosterona, compañerismo, duchas colectivas... Es complicado, pero es así" pic.twitter.com/ZvfrX0jVjU
— PREMIER LEAGUE (@EPL_Goleador) 16 listopada 2018
- W szatni jest dużo testosteronu, mężczyzn, wspólne prysznice... To skomplikowane, ale tak właśnie jest. Nie możesz przyznać się tam do homoseksualizmu - podsumował 32-latek.
W najbliższym czasie Premier League we współpracy z fundacją Rainbow Laces przeprowadzi kolejną już akcję, wspierającą środowiska LGBT. W okresie 30 listopada - 5 grudnia kapitanowie zespołów ligi angielskiej zagrają w tęczowych opaskach, a sędziowie będą korzystać z kolorowych tablic.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Wisi nad nami jakaś klątwa
po co zmiany?