Polska zremisowała na wyjeździe z Portugalią 1:1 w ostatnim meczu Ligi Narodów UEFA. Dzięki temu Biało-Czerwoni będą losowani z pierwszego koszyka w eliminacjach mistrzostw Europy. - Nasza radość jest spokojna, bo specjalnie nie ma się z czego cieszyć. Jesteśmy przytłoczeni smutkiem po śmierci Andrzeja Gmitruka - powiedział Zbigniew Boniek po spotkaniu w "TVP Sport".
- Nie był to dobry rok dla polskiej piłki, mieliśmy większe oczekiwania. Ale reprezentacja U-21 sama sobie wywalczyła awans na mistrzostwa Europy, a pierwsza trochę siy odbudowała. Był to dobry remis, który upewni ją, że to dobry kierunek - dodał prezes PZPN.
Zdaniem Bońka podział punktów z Portugalczykami był wynikiem w pełni odzwierciedlającym to, co działo się na boisku. - Zasłużyliśmy dziś na remis, podobnie jak z Czechami. Portugalczycy grali z lekko zaciągniętym hamulcem. Widoczna była mądrość naszej drużyny. A graliśmy bez 2-3 kluczowych zawodników - tłumaczył.
Przed spotkaniem wiele mówiło się o możliwym zwolnieniu Jerzego Brzęczka w przypadku porażki. Tak by się jednak nie stało. - Często rozmawiam z trenerem Brzęczkiem. Przyzwyczajcie się do tego, że jeszcze 2 lata będę prezesem i nie będę zatrudniał trenera, jakiego chcą media. Nie zwalniam go, tylko mu pomagam. Dlatego nie wiem, dlaczego miałbym zmienić trenera. Gdybyśmy dziś przegrali 0:2, to jeszcze bardziej stanąłbym za Brzęczkiem - zakończył.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Nie ma następców dla kluczowych piłkarzy w kadrze