ME U-21: Dariusz Dźwigała wierzy w Polaków. "Bez kompleksów. Są w stanie powalczyć"

Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski U-21
Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski U-21

Polacy nie są skazani na pożarcie na Mistrzostwach Europy do lat 21. - Zespół Michniewicza pokazał, że stać ich na to, żeby rywalizować z najlepszymi - uważa Dariusz Dźwigała.

Wyjaśniło się, z kim Biało-Czerwoni powalczą o półfinały Mistrzostw Europy do lat 21. Polacy zagrają w grupie A razem z Włochami, Hiszpanią i Belgią. Ekipa Czesława Michniewicza w imponującym stylu awansowała do turnieju. W barażach pokonała Portugalię 3:2 (pierwszy mecz 0:1, drugi 3:1). Teraz młodzi Polacy spróbują zaskoczyć na mistrzostwach we Włoszech.

- Zespół pokazał, że stać go na to, żeby rywalizować z najlepszymi. Ta pierwsza połowa w rewanżowym meczu z Portugalią (3:1) to nie był przypadek. To po prostu była reprezentacja, która grała tak jak najlepsi w Europie. Po odbiorze piłki drużyna była dobrze zorganizowana, każdy zawodnik wiedział, co ma z piłką zrobić. Jeżeli tak będziemy grać, to będziemy groźni dla każdego - mówi Dariusz Dźwigała, były selekcjoner reprezentacji U-19 w rozmowie z WP Sportowe Fakty. - Wtedy Polacy lepiej operowali piłką niż Portugalczycy, którzy są dużo więcej warci. I to mnie utwierdziło w przekonaniu, że jak byliśmy odważni to potrafiliśmy sprawić, że Portugalczyków w pierwszej połowie nie było.

Zagrać tak, jak z Portugalią

Teraz trener Michniewicz musi przygotować drużynę, by potrafiła zdominować rywala na dłużej niż 45 minut. W rewanżowym meczu z Portugalią tempo gry zwolniło po przerwie. Jednak co najważniejsze, udało się utrzymać korzystny wynik do ostatniego gwizdka. - Teraz jest sztuką, żeby minuty wydłużać i żeby całe mecze tak wyglądały, jak pierwsza połowa tamtego spotkania. Oczywiście, trudno będzie utrzymać tak wysoką intensywność na przestrzeni 90 minut, ale przede wszystkim po odbiorze piłki musimy umieć się przy niej utrzymać - uważa nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO Dziwna mania w polskich skokach. "Dla mnie to niezrozumiałe"

Dźwigała podkreśla, że piłkarze muszą być pewni siebie. To klucz do kolejnych dobrych występów. - Ale bez kompleksów. Ciągle gdzieś je mamy. Uważam, że jesteśmy w stanie powalczyć. Nie mamy się czego wstydzić - kontynuuje szkoleniowiec. - Mamy zdolną młodzież, tylko po prostu trzeba wierzyć w siebie. Do dobrego wyniku potrzebna jest gra defensywna całego zespołu. Teraz tylko trzeba pielęgnować i doskonalić grę ofensywną, tak jak było w pierwszej połowie. Uważam, że dawno nie widziałem tak dobrej polskiej młodzieżówki, jak wtedy.

Na turnieju Biało-Czerwoni zagrają z podobnymi rywalami, co Portugalia. - Każdy zespół jest na bardzo wysokim poziomie wyszkolenia indywidualnego - mówi Dźwigała w kontekście grupowych rywali. - Jednak lepiej grać z teoretycznie lepszymi zespołami w tym aspekcie. Ale taką samą ekipą była Portugalia.

Pierwszy mecz będzie kluczowy

Biało-Czerwoni zaczną rywalizację na turnieju od meczu z Belgami. - Bardzo dużo zależy od tego spotkania. Każdy pierwszy mecz w turnieju jest najważniejszy. Jeśli udałoby się wygrać to byłaby dobra sprawa dla Polaków - mówi były selekcjoner kadry U-19.

Dźwigała: - W Belgii od wielu lat szkolenie jest na bardzo wysokim poziomie. Wykładnikiem jest pierwsza kadra i zawodnicy grający na co dzień w najlepszych klubach Europy. To pokazuje, że tam jest bardzo dobrze ze szkoleniem.

Potem na Polaków będą czekać gospodarze mistrzostw, Włosi. Przy tej okazji Dźwigała przypomina sobie mecz swojej kadry U-19 z rówieśnikami z Półwyspu Apenińskiego. Było to w marcu. - Wprawdzie przegraliśmy 4:3, ale zostawiliśmy po sobie naprawdę dobre wrażenie. Takie bramki, jakie my straciliśmy, to nie powinny się przytrafiać reprezentacjom. Ale graliśmy z gospodarzem i potrafiliśmy dominować. Zresztą prezes Marek Koźmiński był na tym meczu i był pod wrażeniem naszej gry - opowiada nasz rozmówca.

Łatwym rywalem nie powinni być też Hiszpanie, z którymi piłkarze Michniewicza zagrają na koniec zmagać grupowych. To aktualni wicemistrzowie Europy. Dwa lata temu na turnieju rozegranym w Polsce piłkarze Alberta Celadesa przegrali 0:1 z Niemcami. - Nie da się ukryć, że Hiszpania w każdej kategorii wiekowej to najlepsze drużyny w Europie. Raczej wszystko na to wskazuje, że to my będziemy dla nich tłem. Ale tak samo miało to być w meczu z Portugalią, kiedy rywale niby byli lepiej wyszkoleni piłkarsko, ale to my graliśmy lepiej i wygraliśmy - dostrzega pozytywy Dźwigała.

Mistrzostwa Europy U-21 we Włoszech odbędą się w dniach 16-30 czerwca 2019 roku. Do półfinałów awansują zwycięzcy każdej z trzech grup oraz najlepsza drużyna z drugiego miejsca.

Komentarze (0)