W Lechii nie ma klątwy pierwszego meczu po przerwie. Wszystkie siły na Jagiellonię

Lechii Gdańsk wcześniej nie zawsze wychodziły pierwsze mecze po przerwie na reprezentację. Piłkarze klubu znad morza się tym nie przejmują i przekonują, że skupiają się w stu procentach na dobrym wyniku meczu z Jagiellonią.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Michał Nalepa WP SportoweFakty / Joanna Michalkiewicz / Na zdjęciu: Michał Nalepa
Zawodnicy Lechia Gdańsk ostatnie tygodnie przepracowali inaczej niż miało to miejsce podczas poprzednich przerw na reprezentację. - Podczas okresów przygotowawczych zawsze pracowaliśmy mocno, a teraz trochę schodziliśmy z obciążeń. Wiadomo, że zbliża się koniec rundy. Jesteśmy dobrze przygotowani do ostatnich pięciu spotkań - powiedział Michał Nalepa, obrońca gdańskiego klubu.

Wcześniej po powrocie do gry trudno było aktualnym liderom tabeli o zwycięstwa. - Nie przyczepiałbym się do pierwszego spotkania po przerwie, bo kolejne były zwycięskie, co dowodzi na to, że wszystko było dobrze przepracowane. Jesteśmy gotowi do meczu z Jagiellonią - stwierdził Rafał Wolski.

W ostatnim czasie zespół znad morza zazwyczaj wygrywał z Jagiellonią Białystok. - Nie ma czegoś takiego, że drużyna leży lub nie. Składy są inne w każdym sezonie. Ostatnie wyniki są dla nas korzystne i wiemy, że potrafimy grać i wygrywać z tą drużyną. Takie mamy nastawienie - stwierdził Wolski.

Przed gdańszczanami ostatnie mecze w 2018 roku po których się okaże, czy dalej będą liderami tabeli. - Ja się na tym nie skupiam, dla mnie najważniejszy jest mecz z Jagiellonią. To będzie ciekawe spotkanie, bo gramy z dobrą drużyną, mającą dobrych piłkarzy. Podobnie jak my, dlatego zapowiada się ciekawe spotkanie dla oka i dla kibiców - podsumował Nalepa.

ZOBACZ WIDEO Roberto Carlos w Warszawie w nowej roli. Sędziował zawody we freestyle'u
Czy Lechia pokona Jagiellonię?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×