LM: SSC Napoli nie dało szans kopciuszkowi. Polacy na ławce

PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: piłkarze SSC Napoli
PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: piłkarze SSC Napoli

SSC Napoli było zdecydowanym faworytem meczu z Crveną Zvezdą Belgrad i nie zawiodło. Gospodarze, bez Polaków w wyjściowym składzie, pewnie pokonali mistrza Serbii 3:1.

Crvena Zvezda Belgrad to zespół, który na swoim magicznym stadionie Marakana, niesiony nadprzyrodzoną siłą niewiadomego pochodzenia potrafił w tej edycji Ligi Mistrzów punktować z najlepszymi (wygrana 2:0 z Liverpoolem, bezbramkowy remis z Napoli). Na wyjazdach mistrz Serbii pełni rolę mu przewidzianą. Kopciuszka, który nie ma prawa się odezwać i z góry stoi na straconej pozycji.

Mecz na Stadio San Paolo w Neapolu nie miał wielkiej historii. SSC Napoli niepodzielnie dominowało na boisku i już do przerwy osiągnęło satysfakcjonujący je wynik. Strzelanie rozpoczął w 11. minucie Marek Hamsik. Dla Słowaka była to jedna z łatwiejszych bramek w karierze, bo tylko dostawił nogę z kilku metrów. Co ciekawe asystę zaliczył były piłkarz Crveny Zvezdy Belgrad Nikola Maksimović, przedłużając głową dośrodkowanie z rzutu rożnego.

Po zdobyciu gola mecz się wyrównał, ale był to celowy zabieg gospodarzy. Napoli uśpiło przeciwnika i zadało drugi cios. Fabian Ruiz dograł z lewego skrzydła, a technicznym strzałem bez przyjęcia piłkę obok rąk bramkarza do siatki posłał Dries Mertens. Goście stworzyli przez 45 minut tylko jedną okazję, ale Ospina odbił futbolówkę po strzale Veljko Simicia, a dobitkę uniemożliwił Albiol.

Po przerwie gospodarze kontynuowali strzelanie. Kilka minut po wznowieniu gry fantastyczne podanie Hamsika z głębi pola, wzorowe przyjęcie Mertensa i skuteczny strzał w górny róg ponownie zabolał rywali. Były bramkarz Korony Kielce Milan Borjan miał piłkę na rękawicach, ale nie dał rady.

ZOBACZ WIDEO Wstydliwy remis Napoli z Chievo. Sensacja w Serie A [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Mistrz Serbii poderwał się w 57. minucie. Użytek ze swojego międzynarodowego doświadczenia zrobił Marko Marin. Niemiec przed polem karnym skupił wokół siebie kilku rywali i w odpowiednim momencie podał do El Fardou Bena Nabouhane. Mocny strzał przełamał ręce bramkarza. Jeśli to trafienie miało poderwać Crvenę Zvezdę to nic takiego nie miało miejsca. Napoli kontrolowało mecz do samego końca.

Polakom nie dane było odegrać znaczących ról. Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński rozpoczęli mecz na ławce rezerwowych. Na boisku w końcowym kwadransie pojawił się tylko ten drugi.

O awansie do fazy pucharowej zadecydują wyniki ostatniej kolejki. W walce pozostają Napoli, Liverpool i Paris Saint-Germain. Będzie się działo!

SSC Napoli - Crvena Zvezda Belgrad 3:1 (2:0)
1:0 - Marek Hamsik 11'
2:0 - Dries Mertens 33'
3:0 - Dries Mertens 52'
3:1 - El Fardou Ben Nabouhane 57'

Składy:

SSC Napoli: David Ospina - Nikola Maksimović, Raul Albiol (46' Elseid Hysaj), Kalidou Koulibaly, Mario Rui, Allan, Marek Hamsik, Fabian Ruiz, Jose Callejon (86' Marko Rog), Lorenzo Insigne (77' Piotr Zieliński), Dries Mertens.
 
Crvena Zvezda Belgrad: Milan Borjan - Veljko Simić (77' Lorenzo Ebecilio), Milos Degenek, Srdjan Babić, Milan Rodić, Marko Gobeljić, Nenad Krsticić, El Fardou Ben Nabouhane, Marko Marin, Slavoljub Srnić (64' Dusan Jovancić), Nikola Stojiljković (46' Dejan Joveljić).

Żółte kartki: Hysaj (Napoli) oraz Krsticić, Jovancić, Gobeljić (Crvena Zvezda).

Sędzia: Jesus Gil Manzano (Hiszpania).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain 6 3 2 1 17:9 11
2 Liverpool FC 6 3 0 3 9:7 9
3 SSC Napoli 6 2 3 1 7:5 9
4 Crvena Zvezda Belgrad 6 1 1 4 5:17 4
Komentarze (6)
Waldemar Firmanty
29.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla Carlo Ancelotti'ego mecz z Liverpoolem będzie retrospekcją jego potyczek z finałów LM z 2005r w Stambule przegranym przez prowadzony przez niego AC Milan po rzutach karnych oraz wygrany rew Czytaj całość
avatar
Ajding
29.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdzie jest legła ja się pytam ?! 
avatar
quack87
29.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo drogo ich bedzie kosztowac ten stracony gol z Crvena gdy przegraja 1-0 z Liverpoolem. Liverpool wygrawa 1-0. Wtedy bilans bedzie wygladal tak: Napoli 7-5. Liverpool 9-7. Dwa zespoly z b Czytaj całość
avatar
Marcin Belgia
28.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak by pan Dominik nie zauważył to Napoli już awansowało