Po kilku fatalnych wynikach w Bundeslidze pod sporym znakiem zapytania stanęła przyszłość Niko Kovaca. W ostatniej kolejce Bayern Monachium, po fatalnej końcówce, jedynie zremisował 3:3 z Fortuną Duesseldorf i do lidera Borussii Dortmund traci aż 9 punktów.
W mediach pojawiły się spekulacje, że spotkanie Ligi Mistrzów z Benfiką Lizbona może być jednym z ostatnich dla chorwackiego trenera, a wśród kandydatów na jego miejsce już wymieniano Arsene'a Wengera, Zinedine'a Zidane'a i Marka van Bommela. Bayern po świetnym meczu pokonał jednak Portugalczyków 5:1, a Kovac codziennie otrzymuje głosy poparcia od zarządu.
- Naszym życzeniem, dla wszystkich nas w Bayernie, jest praca z Niko Kovacem jeszcze przez długi czas. Życzymy mu, aby był naszym trenerem nie tylko w wigilię 2018 roku, ale także w wigilię 2019 i 2020 roku - zapewnił prezes Karl-Heinz Rummenigge w rozmowie z monachijskim "Abendzeitung".
Prezydent klubu dał pełne poparcie Kovacovi. - On zna Bayern Monachium. Ma bardzo silny charakter, w dobrym tego słowa znaczeniu. To człowiek, którego ja lubię. Widzę jak trener walczy, jest gotowy, by zmienić kilka rzeczy i kilka z nich już zmienił - dodał Rummenigge.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Gol Krzysztofa Piątka na wagę derbowego remisu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W lidze niemieckiej Bayern plasuje się dopiero na piątej pozycji, a w ostatnich ośmiu kolejkach wygrał tylko dwukrotnie. - Każdy jest gotowy dać szansę Kovacovi. Biorąc pod uwagę pozostały sezon, rezultat musi być dobry na koniec sezonu, a piąte miejsce nie jest tym, które chcemy zajmować na koniec sezonu - zapewnił prezes Bayernu.
To nie pierwsza deklaracja poparcia dla Kovaca. - W końcu zagraliśmy tak, jak powinien to robić Bayern Monachium. Możemy być z tego dumni. Ten mecz przemawia na jego korzyść. Czy Niko Kovac poprowadzi klub w sobotę? Jestem o tym przekonany - mówił po meczu z Benfiką Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy klubu.