LM: sensacja w Madrycie! Real tłem dla CSKA Moskwa

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Kiriłł Nababkin (z lewej) i Vinicius Jr (z prawej)
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Kiriłł Nababkin (z lewej) i Vinicius Jr (z prawej)

Takiego rozstrzygnięcia nie spodziewał się żaden z kibiców Realu Madryt. Hiszpański klub bez walki oddał mecz Ligi Mistrzów z CSKA Moskwa i był tylko tłem dla rywali. Rosyjski zespół wygrał 3:0.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecz w stolicy Hiszpanii nie był porywającym widowiskiem. Real miał już zapewnione zwycięstwo w grupie G Ligi Mistrzów, dlatego trener Santiago Solari dał szansę gry zawodnikom, którzy częściej siedzą na ławce rezerwowych. CSKA Moskwa walczyło jeszcze o awans do fazy pucharowej Ligi Europy, ale zawodnicy rosyjskiego klubu mecz zaczęli przestraszeni i długo nie potrafili w żaden sposób zagrozić rywalom.

Real był aktywniejszy w ofensywie i stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika. Najbliżej zdobycia gola był Marco Asensio, ale najpierw trafił w poprzeczkę, a później jego groźny strzał obronił Igor Akinfiejew. Gospodarze częściej byli przy piłce, ale nie mogli znaleźć sposobu na to, by pokonać rosyjskiego bramkarza.

Obrońcy tytułu atakowali, ale to CSKA Moskwa cieszyło się z gola. W 37. minucie goście przeprowadzili zabójczą kontrę i objęło prowadzenie. Arnor Sigurdsson przed polem karnym oddał piłkę do niepilnowanego Fedora Czałowa, a ten pewnym strzałem pokonał Thibaut Courtois. Belg nie zdołał strącić dobrze uderzonej piłki i po raz pierwszy skapitulował.

Po chwili było już 2:0 dla gości. Fatalnie spisała się defensywa Realu, która nie potrafiła zatrzymać Mario Fernandesa. Z jego strzałem poradził sobie belgijski bramkarz, ale odbita przez niego piłka trafiła do Gieorgija Szczennikowa, który skierował piłkę do pustej bramki. Schodzących do szatni piłkarzy Realu żegnały gwizdy, a fani liczyli na to, że po przerwie to gospodarze rzucą się do ataków.

Real nie zdołał jednak niczym odpowiedzieć rozpędzonym Rosjanom. Królewscy w żaden sposób nie potrafili zagrozić bramce rywali. Akinfiejew nie był zmuszany do tego, by pokazać swoje umiejętności. Nawet kontry gospodarze kończyli fatalnymi strzałami, a najbliżej zdobycia gola byli wtedy, gdy Rodrigo Becao głową uderzył tuż nad poprzeczką własnej bramki.

To CSKA zadało kolejny cios. W 73. minucie z obrońcami rywali w polu karnym zabawił się Nikola Vlasić. Następnie wyłożył piłkę Sigurdssonowi, a Islandczyk strzałem z szesnastu metrów nie dał szans na interwencję. Do tego piłka przeleciała pomiędzy nogami Jesusa Vallejo. Wygrana nie dała CSKA awansu do Ligi Europy, gdyż Viktoria Pilzno wygrała z AS Roma (2:1). Real mimo porażki wygrał grupę, ale będzie musiał odbudować zaufanie wśród swoich kibiców.

Real Madryt - CSKA Moskwa 0:3 (0:2)
0:1 - Fedor Czałow 37'
0:2 - Georgij Szczennikow 43'
0:3 - Arnor Sigurdsson 73'

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Alvaro Odriozola, Jesus Vallejo, Javier Sanchez, Marcelo (74' Dani Carvajal) - Marcos Llorente (58' Toni Kroos), Fede Valverde - Marco Asensio, Isco, Vinicius Junior - Karim Benzema (46' Gareth Bale).

CSKA Moskwa: Igor Akinfiejew - Kiriłł Nabakin, Rodrigo Becao, Hordur Magnusson - Mario Fernandes, Kristijan Bistrović, Nikola Vlasić, Gieorgij Szczennikow - Iwan Obljakow (89' Konstantin Kuczajew), Arnor Sigurdsson (90+3 Takuma Nishimura) - Fedor Czałow (84' Abel Hernandez).

Żółte kartki: Fede Valverde (Real Madryt) oraz Georgij Szczennikow (CSKA Moskwa).

Sędzia: Artur Soares Dias (Portugalia).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 6 4 0 2 12:5 12
2 AS Roma 6 3 0 3 11:8 9
3 Viktoria Pilzno 6 2 1 3 7:16 7
4 CSKA Moskwa 6 2 1 3 8:9 7

ZOBACZ WIDEO Serie A: Piątek się nie zatrzymuje! Kolejny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (5)
avatar
DanGW
13.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawwe czy tu nie bylo zadnej ustawki. wszak gdyby pilzno przegralo z roma, a to bylo bardzo mozliwe, to cska weszloby do LE. 
avatar
Patryk Duda
12.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Real płaci za durną politykę transferową i Lopetegę. Dobrze że to już po awansie, bo żal było na to patrzeć. Albo szukają porządnego trenera i przede wszystkim wzmocnień, albo wyżej 1/4 nie wej Czytaj całość
avatar
Black Wars
12.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rezerwowi ???? Echhhh Real beznadziejny i to u siebie. Wstyd i kompromitacja. 
avatar
mrfreeze
12.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Figo dwoił się i troił ale nic z tego. Klęska Realu.