Od pierwszego gwizdka Zagłębie Sosnowiec rzuciło się do ataków. Sosnowiczanie mogli szybko objąć prowadzenie, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał Konrad Wrzesiński. Po kwadransie gospodarze byli już tylko tłem dla swojego rywala. - Myślę, że każdy widział, że wyszło nam tak, jak zawsze - powiedział po meczu trener Zagłębia, Valdas Ivanauskas.
- Mieliśmy swoje szanse, ale i problemy. Zawodnicy wiedzieli, co robią źle, ale nie potrafili nic zmienić. Lech zdobył dwa gole i tak zakończyła się pierwsza połowa. Nie graliśmy źle i mogliśmy mieć inny wynik. Druga połowa była już zdecydowanie gorsza. Akceptujemy wynik, bierzemy to na klatę. Czeka nas ciężka praca i trudno cokolwiek powiedzieć - dodał litewski szkoleniowiec.
Co zrozumiałe, w zdecydowanie lepszych humorach byli goście. W drugiej połowie dominowali nad swoimi przeciwnikami. - Wynik wskazywałby, że to było lekkie, łatwe i przyjemne zwycięstwo. Było zupełnie inaczej. W pierwszej połowie mieliśmy dużo kłopotów, ale poprzez bardzo konsekwentną grę, w drugiej połowie doprowadziliśmy do tego, że nasza dominacja na boisku była bezwzględna. Zawodnicy włożyli w mecz bardzo dużo zdrowia, grali bardzo konsekwentnie i z dużą determinacją. Pomimo takiego wyniku, Zagłębie prezentowało się dobrze, zwłaszcza na początku meczu. W futbolu tak bywa, że liczy się wynik końcowy. Nie zadowolili się wynikiem 3:0 czy 4:0, ale grali do ostatniego gwizdka - zakomunikował trener Lecha, Adam Nawałka.
Szkoleniowiec Lecha dał szansę gry kilku młodym piłkarzom. Żaden z nich nie zawiódł oczekiwań trenera. - Zawsze gra się o trzy punkty. To zawsze cieszy wszystkich. Na bazie tego budujemy zarówno nasz poziom gry, jak i mamy okazje do tego, by wprowadzać nowych zawodników. Nie chcę nikogo na siłę desygnować na boisko. Moje wybory wynikały przede wszystkim z boiska, konsekwencji i tego, że młodzi gracze pokazali się z dobrej strony. Nie mam oporu, by stawiać na młodych
- Plan był taki, by wygrać. Zagłębie stworzyło wiele trudnych dla nas sytuacji. Umieliśmy wyjść z tego obronną ręką. Liczy się konsekwencja. Trzeba było scementować swoje szyki obronne, stąd przyszła konsekwentna gra. Zagłębie miało później kłopoty ze sforsowaniem naszej defensywy. My graliśmy coraz bardziej płynnie - dodał Nawałka.
ZOBACZ WIDEO: Gol i niesamowite pudło Lewandowskiego. Bayern zdemolował Hannover! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Nie wygrał wszystkich meczów będąc trenerem Lecha.