22-letni Benjamin Pavard okazał się objawieniem mundialu w Rosji. Zrobił wręcz oszałamiającą karierę, ze środka obrony VfB Stuttgart trafił na prawą stronę reprezentacji Francji. Został mistrzem świata. W trwających rozgrywkach nie gra już tak efektownie, jednak w dalszym ciągu jest łakomym kąskiem na rynku transferowym.
Do tej pory faworytem w wyścigu po Benjamina Pavarda był Bayern Monachium. Bawarczycy chcieli kupić go już latem 2018 roku, jednak VfB Stuttgart jasno zadeklarował, iż nie sprzeda Francuza. Temat transferu miał wrócić za 12 miesięcy, jednak mistrzowie Niemiec zamierzają kupić go już zimą. Wszystko z powodu zainteresowania FC Barcelona.
Duma Katalonii już we wrześniu sondowała pozyskanie Pavarda. Jego klauzula wynosi 35 mln euro, co nie powinno być żadnym problemem dla Blaugrany i Bayernu. Według informacji dziennikarza Gianluci Di Marzio, FC Barcelona miała spotkać się z agentami i prawnikiem młodego piłkarza. "Katalończycy chcą wypracować porozumienie jako pierwsi, aby uprzedzić Bayern" - tłumaczy Włoch.
Niemieccy dziennikarze są jednak przekonani, iż defensor przychylniejszym okiem patrzy w kierunku Bayernu. Transfer jest tylko kwestią czasu. "Pavard pragnie dołączyć do ekipy klubu ze stolicy z Bawarii, najlepiej jeszcze w zimowym okienku transferowym" - czytamy w "Sky".
Pavard od 2016 roku reprezentuje barwy VfB Stuttgart, do którego trafił z Lille. Łącznie dla niemieckiego klubu rozegrał 71 meczów, w których strzelił dwa gole oraz zaliczył tyle samo asyst.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek bez gola. Genoa zakończyła rok remisem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]