- Cieszę się, że tu trafiłem. Wiem, że klub interesował się mną od dawna. Podczas rozmowy z trenerem i dyrektorem sportowym, utwierdziłem się tylko w przekonaniu, iż będzie to dobra zmiana, dzięki której będę miał okazję dalej się rozwijać - powiedział Grabara tuż po ogłoszeniu transferu.
Duńczycy zabiegali o 19-latka już latem. Wówczas także chcieli go wypożyczyć, w związku ze sprzedażą pierwszego golkipera. Ale ostatecznie nic z tego nie wyszło, bo weto postawił Liverpool FC. Więcej TUTAJ
Powitanie Velkommen til målmand @Kamil_Grabara1 https://t.co/8C5t7Xi8TB#ksdh #sldk #ultratwitteragf #lfc pic.twitter.com/fCtLwpM7RA
— AGF (@AGFFodbold) January 6, 2019
Grabara jest podstawowym bramkarzem reprezentacji Polski U-21, która latem zagra w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Zawodnikiem Liverpoolu pozostaje zaś od 2016 roku. Od tamtej pory nie zdołał zagrać ani jednego oficjalnego spotkania w pierwszej drużynie The Reds.
Aarhus GF walczy o utrzymanie w duńskiej Superligaen. Podopieczni Davida Nielsena zajmują obecnie 10. miejsce w tabeli. W 20 kolejkach zgromadzili 24 punkty.
Jako ciekawostkę warto dodać, że w przeszłości barwy AGF reprezentowało już kilku Polaków. Byli to m. in. Jacek Kacprzak i Tomasz Mazurkiewicz.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewany remis Newcastle. O awansie zdecyduje drugi mecz [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Kamil Grabara zostanie w przyszłości pierwszym bramkarzem Liverpoolu? 
