Król strzelców ubiegłego sezonu Serie A, Mauro Icardi, przeciąga swoje negocjacje z Interem Mediolan. Jego obecny kontrakt ubiega dopiero w czerwcu 2021 roku, ale klub chciałby zatrzymać swojego napastnika na dłużej i zapewnić sobie wysoką klauzulę odstępnego. Już mówi się o zainteresowaniu wielu topowych klubów w Europie, m.in. Realu Madryt. "La Gazzetta Dello Sport" podaje, że mediolańczycy zaproponowali Argentyńczykowi umowę do 2023 roku i zarobki w wysokości siedmiu milionów euro z bonusami.
Na razie nie zanosi się na porozumienie. - W tej chwili jest bardzo daleko od nowej umowy. Daleko nam do porozumienia. Liczby, o których mówi się we Włoszech, nie są prawdziwe i nie otrzymaliśmy jeszcze satysfakcjonującej propozycji - wyjawia Wanda Nara, żona i jednocześnie menadżer Icardiego.
Nara w rozmowie z dziennikiem "AS" zdążyła przyznać, że wiele klubów przygląda się sytuacji jej męża. I nie są to zespoły wcale gorsze od Interu. - Jest dużo mocnych drużyn chętnych do zatrudnienia Mauro - mówi. - Na przykład mamy doskonałe relacje z dwoma największymi klubami w Hiszpanii. Do tego jest jeszcze po jednym z Anglii i Francji.
Dziennikarze "Football-Italia" domyślają się, że mogą to być Real Madryt, FC Barcelona, Paris Saint-Germain oraz ktoś z dwójki Chelsea - Manchester United.
W tym sezonie Mauro Icardi zdobył już 13 bramek we wszystkich rozgrywkach, w tym dziewięć w lidze włoskiej. Do lidera klasyfikacji strzelców Serie, którym jest Cristiano Ronaldo, brakuje mu pięciu trafień.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Młodość atutem Polaków? "Nie mają nic do stracenia"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)