W grudniu wydawało się, że jeśli w zimowym oknie transferowym Cesc Fabregas odejdzie z Chelsea, to do Milanu, ale na początku stycznia do akcji wkroczyło montujące skład przed trudną wiosną Monaco. Klub ze Stadionu im. Ludwika II zaproponował 32-letniemu już piłkarzowi stosunkowo długi, bo 3,5-letni kontrakt, a do tego samej Chelsea zaoferował 10 mln euro. Zarówno dla zawodnika, jak i dla klubu były to warunki lepsze od tych przedstawionych przez Milan.
Annonce Fabregas pic.twitter.com/JW2TWJJqBr
— AS Monaco (@AS_Monaco) 11 stycznia 2019
Nie bez znaczenia była też osoba Thierry'ego Henry'ego. Gdy w 2003 roku 16-letni wówczas Fabregas przebojem wdarł się do pierwszej drużyny londyńskiego Arsenalu, liderem zespołu był właśnie Henry. Hiszpan i Francuz występowali wspólnie przez cztery sezony, sięgając z Kanonierami po mistrzostwo Anglii i Tarczę Wspólnoty (2004).
L’AS Monaco est heureux d’annoncer la signature de Cesc Fabregas en provenance de Chelsea. Le joueur s’engage jusqu’en juin
— AS Monaco (@AS_Monaco) 11 stycznia 2019
-------
https://t.co/BXeuqzHyq5#WelcomeToMonaco pic.twitter.com/XB8gdPP05J
Monaco to czwarty przystanek w seniorskiej karierze Fabregasa po Arsenalu (2003-2011), Barcelonie (2011-2014) i Chelsea (od 2014). Hiszpan sięgnął z tymi klubami po 11 trofeów, a do tego ma w CV dwa tytuły mistrza Europy (2008, 2012) i jeden mistrza świata (2012).
W reprezentacji Hiszpanii zagrał łącznie 110 razy - to dziewiąty wynik w historii. Ostatni występ w drużynie narodowej zaliczył jednak w 2016 roku i wszystko wskazuje na to, że nie powiększy już swojego reprezentacyjnego dorobku.
Fabregas jest trzecim zimowym nabytkiem Monaco. Wcześniej z wicemistrzem Francji związali się lewy obrońca Fode Ballo-Toure (LOSC LIlle) i stoper Naldo (Schalke 04 Gelsenkirchen).
Zespół Kamila Glika jest w fatalnej sytuacji. Po rundzie jesiennej zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Ligue 1, a do pierwszej bezpiecznej lokaty traci sześć punktów.
ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)