W sobotę Lazio Rzym pokonało Novarę (4:1) w spotkaniu Pucharu Włoch. Wynik i przebieg tego spotkania zeszły jednak na dalszy plan wobec skandalu, który wywołała na trybunach grupa fanatycznych zwolenników rzymskiego zespołu. Sympatycy Lazio w pierwszej połowie meczu intonowali rasistowskie i antysemickie przyśpiewki pod adresem klubu AS Roma. Obrażali też policjantów.
"Żółto-czerwoni Żydzi (Giallorossi, czyli Żółto-Czerwoni, to przydomek Romy - przyp. red.). Po tamtej stronie Rzym wygląda jak Afryka" - słychać było na Stadio Olimpico. O skandalu na trybunach rzymskiego obiektu napisały niemal wszystkie włoskie serwisy internetowe.
Coppa Italia: cori razzisti e antisemiti dalla curva Nord della Lazio. Ultras cantano anche contro i Carabinieri → https://t.co/pGfY2XtD9A #LazioNovara pic.twitter.com/YKv7R4p7hh
— Rainews (@RaiNews) 12 stycznia 2019
Skandaliczne zachowanie pseudokibiców z pewnością będzie badane przez władze Serie A, a Lazio musi liczyć się z surowymi karami. Zaskakiwać może wypowiedź rzecznika klubu, Arturo Diaconale, który w rozmowie z mediami próbował nieco bagatelizować problem.
- 98 proc. fanów na stadionie nie słyszało antysemickich i rasistowskich śpiewów. Ja byłem jednym z nich. O sprawie dowiedziałem się od osób trzecich. Istnieje jakaś psychoza, która nagłaśnia takie zjawiska. Mogą istnieć bardzo małe grupki, które chcą zaistnieć dzięki temu i skłócić ze sobą społeczeństwo. Potępiamy takie zachowania, ale nie można też tego podkreślać na każdym kroku, tworząc psychozę - skomentował przedstawiciel klubu, który 9 stycznia obchodził 119. rocznicę założenia.
ZOBACZ WIDEO Leeds United pokonało Derby County 2:0! Kontrowersje już w pierwszej minucie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]