"W głębi serca czuję, że on wciąż żyje". Siostra Emiliano Sali apeluje o dalsze poszukiwania brata

- W głębi serca czuję, że Emiliano wciąż żyje. Wiem, że razem z pilotem gdzieś tam są. Nie zamierzamy się poddać - powiedziała Romina Sala. Siostra zaginionego piłkarza Cardiff City zaapelowała o jego dalsze poszukiwania.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Emiliano Sala Newspix / ICON SPOR / Na zdjęciu: Emiliano Sala
Policja w Guernsey poinformowała o zakończeniu poszukiwań zaginionego samolotu, którym podróżował Emiliano Sala. Mimo dokładnego przeczesania obszaru 1700 mil kwadratowych oraz statków i zbadania danych z telefonu komórkowego i sygnału satelitarnego, przez 4 dni nie udało się nic znaleźć.

Szanse na to, że piłkarz wciąż żyje, są bliskie zeru. Ale rodzina Argentyńczyka nie traci wiary. - Rozumiemy fakty i naprawdę doceniamy wszystkie podjęte do tej pory wysiłki. Chcemy podziękować Cardiff City i Nantes, a także wszystkim, którzy szukali Emiliano. Chciałabym przekazać jednak moją prośbę. Proszę, nie przestawajcie go szukać. Dla mnie oni wciąż żyją - powiedziała Romina Sala (siostra Emiliano) w wypowiedzi telewizyjnej.

- Trudno wyrazić mi w tym momencie, co dokładnie czuję. To naprawdę ciężkie. Otrzymaliśmy ogromne wsparcie od obu klubów. Dziękuję również wszystkim kibicom. Gdzieś w głębi serca czuję, że Emiliano, który jest wielkim wojownikiem, wciąż żyje. Wiem, że razem z pilotem gdzieś tam są. Nie zamierzamy się poddać - dodała ze łzami w oczach.

Po raz pierwszy głos w sprawie piłkarza zabrał też właściciel Cardiff City, Tan Sri Vincent Tan. Malezyjski biznesmen wydał specjalne oświadczenie, które umieszczono na oficjalnej stronie internetowej klubu. "Informacja, która dotarła do nas w poniedziałkowy wieczór, wstrząsnęła wszystkimi w klubie. Z niecierpliwością czekaliśmy na zapewnienie Emiliano kolejnego etapu w jego życiu i karierze" - czytamy w nim.

"Osoby, które znały Salę, opisywały go jako dobrodusznego i skromnego młodego mężczyznę, który chce pokazać się Premier League. Reakcja piłkarskiej społeczności z ostatnich dni jest naprawdę wzruszająca i szczerze dziękujemy wszystkim osobom, które przesyłają nam wyrazy wsparcia. Dziękujemy również wszystkim zaangażowanym w akcję poszukiwawczo - ratowniczą. Cały czas modlimy się za Emiliano, Davida Ibbotsona (pilota samolotu - przyp. red.) oraz ich rodziny” - brzmi dalsza treść tekstu.

Przypomnijmy, że Emiliano Sala w sobotę podpisał kontrakt z Cardiff. Do tego klubu trafił z FC Nantes za 15 milionów euro. W poniedziałek leciał awionetką na pierwszy trening z nową drużyną. Nie dotarł jednak do celu. Maszyna zniknęła z radarów nad wodami pomiędzy Francją i Wielką Brytanią.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek w AC Milanie. "Jeszcze rok temu grał na bocznym boisku w Mielcu"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×