Krzysztof Piątek chciał koszulkę z numerem 9. "Dano mi do zrozumienia, że muszę najpierw się wykazać"

- Bardzo chciałem dziewiątkę i się z tym nie kryłem - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Krzysztof Piątek. Nowy piłkarz Milanu usłyszał jednak, że ten numer na koszulce ma być jak nagroda. - Dano mi do zrozumienia, że muszę najpierw się wykazać.

Grzegorz Wojnarowski
Grzegorz Wojnarowski
Krzysztof Piątek podczas prezentacji w AC Milan Facebook / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek podczas prezentacji w AC Milan
W środę, po trwającej od początku stycznia sadze transferowej, Krzysztof Piątek Piątek podpisał 4,5-letni kontrakt z Milanem. Klub z San Siro zapłacił za niego Genoi 35 milionów euro, co sprawia, że 23-latek z Dzierżoniowa jest teraz najdroższym polskim piłkarzem w historii.

Na łamach "Przeglądu Sportowego" Piątek opowiada, jak wyglądały rozmowy z Milanem. Zdradza, że oferta pojawiła się dwa tygodnie temu, a mediolańczycy od początku byli bardzo konkretni.

- Od razu karty na stół: "Chcemy cię, dajemy tyle i tyle pieniędzy. Co ty na to?". Nie było żadnego kalkulowania z mojej strony. Sytuacja win-win. Wielka kwota dla Genui, a dla mnie otwarcie rozdziału pt. "Spełniam marzenia" - mówi czołowy strzelec Serie A w sezonie 2018/2019.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek w AC Milanie. "Jeszcze rok temu grał na bocznym boisku w Mielcu"

Reprezentant Polski przyznaje też, że "dużą ofertę" za niego złożył angielski West Ham United, ale Genoa ją odrzuciła. - Chciała dogadać się z Milanem, z którym ma bardzo dobre relacje. A i ja nie pozostawiłem wielu wątpliwości. Byłem zdecydowany na Milan. Z całym szacunkiem dla West Hamu, ale trafiłem do znacznie większego klubu. Pieniądze mogą być na podobnym poziomie, ale na tym etapie kariery nie mają dla mnie najważniejszego znaczenia. Tutaj mam szansę zagrać w Lidze Mistrzów - uzasadnia swój wybór Piątek.

W nowym klubie polski napastnik dostał koszulkę z numerem 19, choć przyznaje, że bardzo chciał dziewiątkę. Po rozmowach z władzami klubu zdecydował się jednak dostawić przed nią cyfrę 1. Usłyszał, że numer 9 ma być w Milanie nagrodą dla piłkarzy, którzy sobie na nią zasłużą.

- Aby choć w niezłym stopniu dorównywali wielkim poprzednikom, jak Filippo Inzaghi czy Marco van Basten. Dano mi do zrozumienia, że muszę najpierw się wykazać, dać coś klubowi, a potem zobaczymy. Chcę to zrobić... - podkreśla najdroższy zawodnik w historii naszej piłki nożnej.

W barwach Genoi Piątek w ciągu pół roku zdobył 19 goli w 21 meczach, w tym 13 w lidze. Jeśli utrzyma taką skuteczność w koszulce w czerwono-czarne pasy, "dziewiątkę" na plecach może nosić już od początku kolejnego sezonu.

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Krzysztof Piątek zostanie w tym sezonie królem strzelców włoskiej Serie A?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×