Od kilku miesięcy skauci ACF Fiorentina obserwowali Szymona Żurkowskiego. Klub ten był najbardziej zdeterminowany, by pozyskać utalentowanego pomocnika. Złożył też korzystną ofertę Górnikowi Zabrze i wszystko wskazuje na to, że Żurkowski jeszcze w styczniu zmieni klub. Piłkarz opuścił zgrupowanie śląskiego zespołu na Cyprze i udał się do Florencji.
Tam ma przejść testy medyczne i podpisać kontrakt. Jak poinformował serwis calciomercato.com, Fiorentina za Żurkowskiego ma zapłacić 3,7 miliona euro, a jeśli zostaną spełnione wszystkie zapisy umowy, to Górnik otrzyma nawet 5 milionów euro. To byłby najwyższy transfer w historii 14-krotnych mistrzów Polski.
Trener Górnika obawiał się straty swojego kluczowego piłkarza. - Wiele rzeczy dzieje się wokół Szymona Żurkowskiego. W ostatnim czasie widzę go bardzo skoncentrowanego w swoją pracę. Bardzo angażuje się w trening, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że tak to będzie wyglądało dalej i będzie to bardzo ważny dla nas zawodnik w nadchodzącej rundzie - mówił Marcin Brosz przed wylotem na Cypr.
Jego życzenie zostanie spełnione, gdyż Żurkowski do końca sezonu ma grać w Górniku i walczyć z klubem o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. Od lipca będzie już zawodnikiem ACF Fiorentina.
21-letni piłkarz to jeden z liderów Górnika Zabrze. Mimo młodego wieku Szymon Żurkowski rozegrał już w Lotto Ekstraklasie 49 meczów, w których strzelił cztery bramki i zaliczył osiem asyst. Regularnie gra w młodzieżowej reprezentacji Polski i był także powołany przez Adama Nawałkę do szerokiej kadry Biało-Czerwonych przed zeszłorocznym mundialem.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w półfinale EFL Cup! Zdecydowały rzuty karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]