Zespół Bayernu Monachium od dwóch efektownych zwycięstw rozpoczął rundę wiosenną w Bundeslidze. Chorwat Niko Kovac znalazł optymalny skład, przestał rotować zawodnikami, co jak na razie daje dobre efekty. Na jak długo? Tego nie wiadomo, bo w szatni rośnie frustracja tych, którzy zostali odstawieni.
Zobacz także: Odoi chce odejść z Chelsea, Bayern o niego walczy
W tym gronie są uznane postacie: Renato Sanches, James Rodriguez, Sandro Wagner i Jerome Boateng.
Portugalczyk gra w Bayernie bardzo mało, a niedawno na dodatek trener Kovac zablokował jego odejście do PSG. Kolumbijczyk Rodriguez już od dłuższego czasu jest skonfliktowany z chorwackim trenerem. Swoim zachowaniem chce sprawić, żeby niemiecki klub nie wykupił go z Realu. Boateng jest z kolei sfrustrowany faktem, że Bayern mocno zabiega o transfer Lucasa Hernandeza jeszcze tej zimy.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski dąży do doskonałości. Pudło z karnego zirytowało Polaka
Serwis "sport1.de" cytuje wypowiedzi Roberta Lewandowskiego, który zabrał głos na temat frustracji w Bayernie. - Ten problem mógłby być jeszcze większy, gdybyśmy mieli w składzie piłkarzy, którzy są zadowoleni z tego, że nie grają. Szatnia Bayernu jest ambitna, każdy chce grać - mówi polski napastnik.
- Widzę, że wszyscy zawodnicy pracują naprawdę dobrze na treningach. To jest dla mnie i zespołu najważniejsze, że są gotowi dać z siebie wszystko - podkreśla Lewandowski.
Polak jest zachwycony umiejętnościami Jamesa Rodrigueza. Strasznie go chwali w rozmowie z niemieckimi mediami. - On jest wybitnym graczem. Jest dla nas bardzo ważny, bez względu na to ile minut gra w danym meczu. Zawsze potrafi coś dać pozytywnego drużynie - przyznaje.
W ostatniej kolejce Robert Lewandowski zdobył dwunastą bramkę w Bundeslidze. W niedzielę pokonał bramkarza VfB Stuttgart, a Bayern Monachium wygrał 4:1. Dorobek polskiego napastnika mógłby być większy, gdyby wykorzystał rzut karny (trafił w słupek).
Zobacz także: Tomasz Urban: Rewolucja w Bayernie już się zaczęła