W środę Bayern Monachium potwierdził informację o odejściu Sandro Wagnera do chińskiej Super League. Bawarczycy zarobią 5 milionów euro na sprzedaży napastnika do Tianjin Teda.
Tego samego dnia 31-latek pożegnał się z kolegami z szatni oraz pracownikami klubu. Jak ujawnił "Bild", było to dla Wagnera emocjonalne przeżycie.
Zobacz, co czeka Bayern po odejściu Sandro Wagnera
Według gazety był lubiany przez innych graczy, co wpłynęło na to, co działo się podczas pożegnania. Piłkarz wyściskał się z każdym z kolegów, a ci skandowali jego imię.
- Moim planem było zakończenie kariery w Bayernie, kocham ten klub. Wszystko jednak potoczyło się inaczej, niestety. Muszę to zaakceptować - skomentował wzruszony, do niedawna zmiennik Roberta Lewandowskiego.
ZOBACZ WIDEO Chorągiewka przerwała mecz! Niecodzienna sytuacja w spotkaniu Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Sprawdź inne piłkarskie informacje na WP SportoweFakty!
Niemieccy dziennikarze podkreślają emocjonalne zachowanie Wagnera i dodają, że to nie pierwszy przypadek, gdy widzi się u niego taką reakcję.
Gdy Joachim Loew ogłosił kadrę reprezentacji Niemiec na mistrzostwa świata w Rosji, pominięty w składzie Wagner zareagował płaczem i ogłosił, że nie chce już grać w narodowych barwach.
31-latek trafił do Bayernu w styczniu 2018 roku. W czasie pobytu w Bayernie zagrał w 21 ligowych meczach, w których strzelił 8 goli.