Ryś opuszcza Auxerre i szuka nowego klubu

Kończy się czteroletnia przygoda Arkadiusza Rysia z Auxerre. 20-letni obrońca szuka nowego klubu, ponieważ z dniem 1 lipca wygasa jest kontrakt z francuskim zespołem. Na razie nie wiadomo, gdzie będzie występował. - Pojadę pewnie na jakieś testy, ale nie wiem jeszcze gdzie - mówi serwisowi SportoweFakty.pl Arkadiusz Ryś.

W tym artykule dowiesz się o:

Polski obrońca trafił do Francji, kiedy miał 16 lat. Zaczął regularnie występować w młodzieżowych zespołach Auxerre. Z sezonu na sezon piął się w klubowej hierarchii, ale w pewnym momencie nie udało się wspiąć wyżej.

- Na pewno jestem lepszy zawodnikiem, jak byłem 4 lata temu. Trenowałem z dobrymi trenerami, w dobrej szkółce piłkarskiej i z zawodnikami mającymi wysoki poziom. Mogłem zrobić tylko postęp - opowiada nasz rozmówca. Ryś nie uważa, że przejście do Auxerre to był błąd. - W żadnym wypadku nie żałuję wyboru Auxerre mimo tego, że nie udało mi się tu przebić do pierwszego składu. Jestem pozytywnie nastawiony i mam nadzieję, że ta praca w Auxerre przez ostatnie cztery lata nie pójdzie na marne.

Niedosyt jednak pozostał, ponieważ Ryś stawiał sobie wyższe cele, niż osiągnął. - Trenując kilka razy z pierwszą drużyną poczułem trochę klimat tej wielkiej piłki - zdradza. Grał także w rezerwach Auxerre, gdzie przyszło mu mierzyć się z wieloma znanymi zawodnikami z Ligue 1. - Dla takich meczów się trenuje i ma się ochotę robić postępy.

Najgorszym moment 20-latka były trzy miesiące podczas, których nie mógł grać. Było to spowodowane operacją wiązadeł w kostce. Jednak i to Ryś przebrnął. - Takie jest życie, trzeba cały czas walczyć - mówi.

Dzięki czterem latom spędzonym we Francji, biegle mówi w tym języku. Wkrótce będzie zdawał maturę w tym kraju, która znacząco się różni od tej w Polsce. - Trzeba zdawać egzaminy ze wszystkich przedmiotów i ogólnie ze wszystkiego razem musimy mieć średnia 10/20 - tłumaczy.

Cały czas jednak szuka nowego klubu. Jest otwarty na każdą propozycję, a także na powrót do Polski. Nie pogardziłby grą w I lidze. - Jeżeli byłby to zespół z ambicjami i walczyłby o awans do ekstraklasy, to myślę, że spróbowałbym - nie ukrywa.

W poszukiwaniu nowego zespołu pomaga mu jego agent. Na razie są sygnały z innych drużyn, lecz brakuje konkretów. Ryś jest gotowy pojechać na testy. - Może Belgia, może Holandia, a może Polska - zastanawia się. - Trudno jest znaleźć coś ciekawego. Później trzeba wywalczyć jeszcze miejsce w składzie, ale jak najbardziej jestem gotowy na to - kończy.

Komentarze (0)