Airam Cabrera bohaterem Cracovii. "Piękny gol i pół-asysta, pół-g*** przyjęcie"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Airam Cabrera
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Airam Cabrera

Airam Cabrera był ojcem zwycięstwa Cracovii z Piastem Gliwice (2:1). Hiszpan najpierw zdobył piękną bramkę z rzutu wolnego, a potem z jego podania bramkę zdobył Sergiu Hanca. - To było bardziej g*** przyjęcie niż asysta - śmieje się Hiszpan.

Od 21. minuty Cracovia przegrywała z Piastem za sprawą Jorge Feliksa, ale jeszcze przed przerwą Airam Cabrera wyrównał technicznym uderzeniem z rzutu wolnego. Co ciekawe, Hiszpan wcześniej nie wykonywał w Cracovii rzutów wolnych, a bramkę zdobył już przy pierwszej próbie.

- To był dobry gol. To mój pierwszy z rzutu wolnego chyba od piętnastu lat. Wcześniej po prostu nie uderzałem z rzutów wolnych. W innych drużynach, w których grałem, mieliśmy od tego specjalistów. Lubię jednak próbować i ostatnio na treningu drugi trener zobaczył, że dobrze mi to wychodzi, więc zostałem wyznaczony do strzelania - tłumaczy napastnik Pasów.

Czytaj również: Michał Probierz spogląda na podium

Tuż po zmianie stron Cabrera dołożył do gola asystę. Po koronkowej kombinacji na lewym skrzydle Frantisek Plach pokonał Sergiu Hanca. W finalnej fazie akcji Rumun dostał piłkę od Cabrery i pokonał Słowaka płaskim uderzeniem w kierunku dalszego rogu. Wymiana podań podopiecznych Michała Probierza mogła się podobać, ale Cabrera nie ukrywa, że o powodzeniu akcji zadecydował przypadek.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Gol i asysta Lewandowskiego. Bayern ruszył w pogoń za Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- To w połowie asysta, a w połowie g*** przyjęcie piłki. Ćwiczymy takie akcje na treningu, a skoro padł gol, to powiem, że to była perfekcyjna asysta - uśmiecha się 31-latek.

Zwycięstwo z Piastem było piątym z rzędu Cracovii - Pasy nie miały takiej serii w najwyższej lidze od 1948 roku. W następnej kolejce krakowianie zagrają na wyjeździe z Legią Warszawa, a Łazienkowska 3 jest przez nich niezdobyta od 68 lat.

Czytaj również: Kibice Cracovii zawiesili protest

- Mam jednego kolegę, który mówi, że po każdym kolejnym zwycięstwie jest się bliżej porażki i na odwrót, ale jesteśmy pewni siebie, jesteśmy w dobrej formie i pojedziemy do Warszawy po zwycięstwo. Wierzymy, że możemy zrobić w Warszawie coś dobrego - zapewnia Cabrera.

Uskrzydlony pierwszym trafieniem w barwach Cracovii jest też Hanca. - Jestem szczęśliwy. Wygraliśmy, a to był nasz główny cel, a do tego strzeliłem gola w debiucie. Bardzo podobała mi się atmosfera na stadionie. Kibice nieśli nas do zwycięstwa. To ważne, kiedy chce się iść w górę tabeli. Mamy jakość, by być wyżej niż teraz. Zwycięstwo rodzi zwycięstwo. Pojedziemy na Legię zdobyć kolejne punkty - zapowiada Rumun.

Komentarze (0)