Zoran Arsenić nie zagra z Cracovią z powodu kartek. "Niestety, czasu już nie cofnę"

Newspix /  KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT / Na zdjęciu:  Angel Garcia i Zoran Arsenić
Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Angel Garcia i Zoran Arsenić

- Nie wiem, za co sędzia dał mi żółtą kartkę. Nasze starcie nie należało do mocnych, rywal bardzo głośno krzyknął. Niestety, czasu już nie cofnę. Decyzję sędziego muszę respektować - powiedział Zoran Arsenić po meczu Jagiellonii z Wisłą Płock (1:0).

3 żółte kartki w jesiennych meczach Wisły Kraków powodowały, że Zoran Arsenić musiał grać bardzo uważnie po przejściu do Jagiellonii Białystok. Kolejne napomnienie przez sędziego skutkowało bowiem automatycznym zawieszeniem. Chorwat dostał je już w drugim spotkaniu w nowych barwach...

W 85. minucie starcia z Wisłą Płock, nowy obrońca Jagi zaatakował ostrym wślizgiem. Sędzia Tomasz Kwiatkowski był bezlitosny. - Byłem bardzo zły. Nie wiem, dlaczego sędzia dał mi żółtą kartkę. Nasze starcie nie należało do mocnych, rywal bardzo głośno krzyknął. Niestety, czasu już nie cofnę. To decyzja sędziego, którą muszę respektować - skomentował później całą sytuację Arsenić.

- Bardzo chciałem zagrać w kolejnym meczu. Dobrze zaczęliśmy rundę, zagraliśmy 2 mecze bez straconych goli. Chcemy to kontynuować - zadeklarował obrońca z Bałkanów, którego w spotkaniu z Cracovią zastąpi najprawdopodobniej bohater sobotniego starcia, czyli Jakub Wójcicki.

Czytaj także: Ireneusz Mamrot docenia ducha walki drużyny. "Szacunek"

A co ciekawe, to Arsenić mógł być na ustach wszystkich. W pierwszej części meczu z Nafciarzami miał bowiem 2 doskonałe okazje do otwarcia wyniku. - Mogłem lepiej strzelić w tej pierwszej, bo byłem sam przed bramką, a dośrodkowanie było bardzo dobre. W drugiej okazji powinienem zdecydowanie lepiej przyjąć piłkę - wytłumaczył zawodnik.

Warto podkreślić, że sobotni pojedynek był debiutem Arsenicia w barwach Jagiellonii na białostockim stadionie. - Zagrałem tu wcześniej 2 razy jako zawodnik Wisły Kraków. Bardzo podobała mi się atmosfera na trybunach. Kibice pomagali nam swoim dopingiem, nieśli nas. A na koniec wygraliśmy i to cieszy - zaznaczył Chorwat.

ZOBACZ WIDEO Kapitalne gole w 1/8 FA Cup! Brighton gra dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)