Konstantin Vassiljev wrócił do Estonii. Były gwiazdor Lotto Ekstraklasy zagra we Florze Tallin

Newspix / MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / Na zdjęciu: Konstantin Vassiljev
Newspix / MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / Na zdjęciu: Konstantin Vassiljev

Konstantin Vassiljev wrócił do Estonii po 12 latach wojaży po Europie. Jeden z najlepszych obcokrajowców w historii Lotto Ekstraklasy będzie kontynuował karierę we Florze Tallin.

W tym artykule dowiesz się o:

Estończyk zasilił Florę na zasadzie wolnego transferu. 18 lutego Konstantin Vassiljev  rozwiązał za porozumieniem stron umowę z Piastem Gliwice. - Flora to największy klub w Estonii i jego propozycja była dla mnie atrakcyjna. Wszystko potoczyło się szybko i nie mogę się doczekać inauguracji sezonu - stwierdził 34-latek po złożeniu podpisu na rocznym kontrakcie.

Vassiljev występował w Lotto Ekstraklasie od sierpnia 2014 roku. Najpierw był związany z Piastem, z którego przed sezonem 2015/2016 odszedł do Jagiellonii Białystok, by po dwóch latach wrócić do Gliwic. Jego dorobek w polskiej lidze to 26 bramek i 30 asyst w 115 meczach. W sezonie 2016/2017 sięgnął z Jagiellonią po wicemistrzostwo Polski.

Czytaj również -> Cracovia wyróżnia się na tle Europy

W trwających rozgrywkach nie wystąpił w ani jednym spotkaniu pierwszej drużyny Piasta. Przed startem sezonu został zesłany do szóstoligowych rezerw i jesienią grał tylko w lidze okręgowej. Mimo to otrzymywał powołania do reprezentacji Estonii i występował w meczach Ligi Narodów.

Po rozwiązaniu kontraktu Estończyk stwierdził, że nie wie, czym była podyktowana decyzja Waldemara Fornalika. - Były selekcjoner reprezentacji Polski, człowiek o uznanej renomie w lidze, mógł zdobyć się na to, żeby w oczy powiedzieć - nie chcę cię. Zrozumiałbym. Zabrakło mi w tym wszystkim klasy ze strony trenera. Można podjąć każdą decyzję, ale należy przy tym szanować drugiego człowieka. A pan Fornalik do końca nie znalazł czasu na, choćby, chwilę rozmowy. Ten brak kontaktu zaszkodził i mnie, i klubowi. Można było rozstać się wcześniej - przyznał Vassiljev w rozmowie z "Super Expressem". Więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO Mecz Lech - Legia. "Tego spotkania nie dało się oglądać"

Komentarze (0)