Nietoperzom do przypieczętowania awansu do finału Pucharu Króla wystarczyła jedna akcja. Piłkarze Valencii mieli duże problemy z wykańczaniem swoich ataków. Celnie strzelić udało się tylko raz. W 56. minucie Kevin Gameiro uderzał z prawej strony pola karnego. Na jego szczęście, obok bramki znajdował się Rodrigo Moreno. Napastnik przejął piłkę i z kilku metrów trafił do bramki.
27-letni snajper wrócił do zdrowia po drobnych problemach mięśniowych. W ostatnim ligowym meczu z Leganes Rodrigo rozegrał 70. minut. Teraz zagrał na Estadio Mestalla i strzelił na wagę finału Pucharu Króla. A czwartkowy mecz z trybun oglądał selekcjoner Luis Enrique. Trener La Furia Roja zdaniem hiszpańskich mediów miał obserwować właśnie m.in. napastnika Valencii.
Betis pokutował za dwa gole stracone u siebie. Zespół z Sewilli miał jednak swoje okazje w pierwszej połowie. W 24. minucie niezłą szansę miał Sergio Canales. Później szczęścia próbował wypożyczony zimą z Paris Saint-Germain Jese Rodriguez. 26-letni Hiszpan stara się, walczy, ale wciąż musi czekać na premierowe trafienie w barwach Betisu.
Jese Rodriguez. Znów poczuć się jak piłkarz
ZOBACZ WIDEO: MŚ w Seefeld. Tłusty czwartek polskich skoczków. Żarty Żyły, głodny Stoch i dobre wyniki
A na gola w końcówce szczególnie liczył szkoleniowiec przyjezdnych, Quique Setien. - Bramka zdobyta w ostatniej minucie będzie wystarczająca - mówił Hiszpan. - To najważniejszy mecz odkąd tu pracuję - dodał. Setien musi poczekać na swój pierwszy finał. To udało się osiągnąć Marcelino, szkoleniowcowi Valencii.
Czytaj też: Nowoczesne technologie na Camp Nou. Każdy będzie mógł z bliska zobaczyć mecz Barcelony
Nietoperze po 11 latach znowu zagrają w finale Pucharu Króla. Wtedy wygrali 3:1 z Getafe. Tym razem rywal będzie z najwyższej półki. 25 maja Valencia zagra na stadionie Realu Betis z obrońcą tytułu, FC Barcelona. Blaugrana w półfinale wygrała 4:1 z Realem Madryt.
Valencia CF - Real Betis 1:0 (0:0), pierwszy mecz 2:2
1:0 - Rodrigo Moreno 56'
Valencia: Jaume Domenech - Cristiano Piccini, Gabriel Paulista, Facundo Roncaglia, Jose Luis Gaya - Daniel Wass (75' Carlos Soler), Dani Parejo, Francis Coquelin, Gonzalo Guedes - Rodrigo (68' Denis Czeryszew), Kevin Gameiro (85' Mouctar Diakhaby).
Betis: Joel Robles - Aissa Mandi, Marc Bartra, Sidnei (84' Zouhair Feddal) - Joaquin, Sergio Canales, William Carvalho, Andres Guardado (79' Cristian Tello), Giovani Lo Celso, Francis Guerrero (65' Loren Moron) - Jese Rodriguez.
Żółte kartki: Paulista i Domenech (Valencia) oraz Joaquin (Betis).